WITAJ!!!Moze i nie jestem fanem tej czesci TERMINATORA ale zgadzam sie z Toba ze chore jest zwalanie wszystkiego na rezysera i gadanie jak cos zchrzanil skoro najwiecej zali mozna miec tylko i wylacznie do SCENARZYSTOW.Ogladalem ten film w kinie 2 razy i uwazam ze MCG wizualnie i zgrabnie nakrecil ten film.Praca kamery ujecia itp.wszystko dobrze zgrane...Ekipa kinomaniaka nie powinna zwalac na rezyserow calej winy tylko na SCENARZYSTOW.Od 23 lat jestem pasjonatem kina swiatowego i zdania nie zmienie ze wiekszosc filmow zniszczyli wlasnie scenarzysci a zwalanie na rezysera nie jest trafne. Dzieki za uwage...

Ja również uważam że MCG naprawdę sprawnie wyreżyserował ten film. Akcja jest wartka i robi wrażenie. Więcej zatem nie można oczekiwać skoro scenariusz kuleje tak ? Z resztą MCG specjalizuje się w efektownym kinie akcji i skoro go zatrudniono, to film właśnie taki charakter miał mieć. Niektórzy narzekają że w filmie nie ma pokazanej bezpośredniej konfrontacji ludzi z maszynami, ale wszyscy chyba nie zauważyli że film opowiada o innym etapie wojny. Sceny batalii z części pierwszej i drugiej dzieją się później, kiedy Connor już dowodził i doszło do ostatecznej konfrontacji, ale o tym co niektórzy nie pamiętają albo nie chcą pamiętać. Mam nadzieję ze kolejna część powstanie i zepnie ładnie klamrą tą jednak świetną serię bo po legendarnej jedynce, rewelacyjnej kontynuacji, fatalnej trójce to jednak Ocalenie "Ocaliło" serię przed blamażem. A co do scenarzystów to zgodzę się że panuje totalne beztalencie wśród nich ostatnimi laty, i nie chodzi o to że mało im płacą, bo niby za co mają im płacić. Za takie kwiatki jak np. Prometeusz? Proszę cię ... Niech zaczną czytać książki i cofną się do przeszłości, internet robi im papki z mózgu.

Mowi sie ZE O GUSTACH SIE NIE DYSKUTUJE to w takim razie nie powinno byc wcale portali filmowych lub np.o grach gdzie fani opowiadaja swe wrazenia lub upodobania hehehehe... A wracajac do MCG i T:OCALENIE po nie duzym ale umiarkowanym sukcesie tej czesci producenci od razu stwierdzili ze wkrotce powstanie T5 a calos ma sie zakonczyc na T6 i T6 ma konczyc sie jak wysylaja w 84 roku REESE'A by uratowal SARE... Z tego co udalo mi sie dowiedziec to MCG podziekowali i T5 ma zrobic ten koles co zrobil SZYBKICH I WSCIEKLYCH kilka czesci czyli JUSTIN LIN czy jakos tak.Facet ma talent do filmow emanujacych akcja i adrenalina wiec powinno byc dobrze i miejmy nadzieje ze scenarzysci z OCALENIA nie beda pisali tutaj scenariusz... AHA PANIE KOLEGO TROCHE MI SIE WZIELO NA WSPOMNIENIA I JAK SOBIE PRZYPOMNE TERMINATORA1 I TERMINATORA2 TO UWAZAM ZE ZA T5 POWINIEN SIE ZABRAC CAMERON I SCENARZYSTA T2 I JESTEM PEWIEN ZE FILM BY ZAROBIL Z PALCEM W D... PONAD MILIARD DOLAROW.CAMERON NAPEWNO BY ARNIEGO NAMOWIL KOMPUTEROWO BY GO PODRASOWALI CO JEST NIE PROBLEMEM I TAKA EKIPA BY ZROBILA SWIETNE DZIELO ALE Z TEGO CO CZYTALEM CAMERON UWAZA ZE TERMINATORY UMARLY NA DWOJCE I ON SIE ZA TO NIE BIERZE...SZKODA BO UWAZAM ZE LEPIEJ CAMERON ZROBIL TERMINATORY NIZ AVATARA...

Nie dziwię się Cameronowi, po obejrzeniu Buntu Maszyn prawdopodobnie doznał zapaści i Terminator zbrzydł mu na zawsze. Ja ostatnio odświeżyłem sobie całą serię i zacząłem czytać na forach i o ile co do opinii na temat pierwszych 3 części się zgadzam to uważam że Ocalenie zostało potraktowane niesprawiedliwie. Ale oczywiście panuje wolność słowa i trzeba szanować odmienność zdań. Co do wspominek to pamiętam że gdy byłem mały tata mnie zabrał na Dzień Sądu ( film był chyba od lat 16 ale kolega taty prowadził kino i wkręcał mnie na ważniejsze filmy ), i po obejrzeniu byłem w takim szoku że spać nie mogłem. Wywarł na mnie niesamowite wrażenie i powiem ci że tę część oglądałem na pewno ze 100 razy. Może to chore ale jest parę filmów które obejrzałem około setki razy. A jeśli chodzi o Avatara to jest to według mnie najcieńszy film Camerona, która poza wizualnymi doznaniami nie oferuje zupełnie niczego i ja siedząc w kinie i widząc podnieconych 13 latków miałem wrażenie że oglądam dobranockę. Jeśli James ma kręcić wysokobudżetowe bajki to może faktycznie lepiej by zajął się ratowaniem Terminatora, szczególnie że po zabawie w politykę Arnie znów zajął się filmami i słynne " I'll be back " jest jak najbardziej na miejscu : )

Nie wiem czy wiesz ale ARNI juz ma ukonczone 2 filmy ktore wkrotce beda mialy premiere swiatowa i konczy swoj 3 film BREACHER czy jakos tak.Te ukonczone filmy to THE LAST STAND i THE TOMB ktory zapowiada sie swietnie bo arnold gra wieznia i partneruje mu stallone ktory trafia do tego samego wiezienia ktore zreszta sam zaprojektowal...Szykuja sie wielkie emocje.Ahhhh i bylbym zapomnial ARNOLD w wywiadzie mowil ze wystapi w nowym CONANIE film ma sie nazywac THE LEGEND OF CONAN i ma opowiadac o ostatniej wojnie w zyciu CONANA ktory jak zapewne wiesz po CONANIE2 zostal krolem cymerii. T ez z wypiekami czekasz na te filmy???

Uwielbiam Arniego, to jest gość. Mimo jego ostatniej wpadki w życiu prywatnym ( nikt nie jest nieomylny przecież ) bardzo go cenię za to czego dokonał. Wielki facet, ma łeb jak sklep że tak powiem. Słyszałem o tych filmach i również nie mogę się doczekać. Póki co jedynie trailer The Last Stand widziałem i zapowiada się jazda w starym dobrym stylu Arniego, czyli wchodzenie z drzwiami, a nie przez drzwi, charakterystyczne kwestie i największa dostępna spluwa jaką Arnie mógł znaleźć :) The Tomb też może być ciekawy, z tego co pamiętam to w więzieniu Arni rozpierduchy nie robił :) mogłyby te filmy już wyjść. Conana zakończenie oczywiście pamiętam, na vhsie nadal mam :)

I taka mala ciekawostka...Teraz w ten weekend co byl w USA i na swiecie swoja premiere mial film o ktorym pisalem wyzej THE LAST STAND i w usa poniosl ogromna klape finansowa i na ostatnim miejscu BOXOFFICE'A wyladowal na miejscu 10tym.Film zarobil w ten weekend zaledwie 6 MILIONOW 130 TYS.DOLAROW co jest najgorszym otwarciem filmu z Arnoldem od roku bodajze 85 i jego CZERWONEJ SONII.Zastanawiam sie dlaczego w USA tak kiepsko przyjeli fani ten film i skad tak marne otwarcie tym bardziej ze w tamten weekend nie bylo zadnej wielkiej premiery kinowej w USA.Nie ukrywam ze zasmucil mnie fakt ze arnold ma taka mase fanow w usa i przeciez tak dlugo nie gral w 1 planowej roli a tu film tak kiepsko zarobil na otwarciu.Zawiedli na calej linii fani arnolda!Myslisz ze kiepski zarobek filmu to tez wina tego skandalu co wydalo sie ze arnold ma nieslubnego syna z pokojowka???

Myślę że to mógł być jeden z powodów. Jednak jest to poważna wpadka, sam byłem zaskoczony. Taki gość popełnił taki błąd? Zdrada żony przez osobę publiczna, gwiazdę kina, człowieka powszechnie lubianego, szanowanego, byłego gubarnatora z resztą, zawsze musi odbić się czkawką. Z drugiej strony jednak czy ten film miał być jakimś ogromnym hitem? Jeśli chodzi o gwiazdy starej daty to trzeba zebrać ich wszystkich by film był ogromnym sukcesem :) A może ludziom wcale nie brakowało Arniego tak jak nam? Nie potrafię tego wytłumaczyć. Dajmy "The Last Stand" trochę czasu, może się rozkręci. Pójdzie fama że film jest lekki, miły i przyjemny i może w kolejny weekend ludzie zlecą się do kina. Ja osobiście chętnie bym poszedł zobaczyć Arniego na dużym ekranie w roli głównej, nawet jeśli ten film nie jest tak dobry jak hity z lat 80tych, choć po trailerze sądzę że jakościowo za bardzo od tamtych filmów nie odstaje bo w takich filmach formuła jest prosta. Pytanie jest takie : czy są jeszcze ludzie którzy chcą to kupować ? Ja chcę.Bo jeśli panuje zapaść w kręceniu dobrych filmów "na poważnie" to ja wole proste kino rozrywkowe z przymrużeniem oka z legendarną gwiazdą kina akcji w roli głównej. Przynajmniej wiem że będę się dobrze bawił. bo akurat Arni nigdy nie zawodzi :)

Mistrzu podaj mi swojego dokladnego meila bo 3 raz probuje tutaj pisac i mam informacje ze WKLEILEM JAKIS ZEWNETRZNY LINK jak tego nie zrobilem. Podaj tu meila i tam dokonczymy rozmowe na temat naszego idola i tego co sie szykuje we wspolczesnym kinie

grzanka@poczta.onet.pl na tego maila możesz pisać Frank :)

Juz lece meila napisac bo tutaj naprawde wmawiaja mi ze wklejam zewnetrzne linki jak tego nie robie

punisher82 pisze : "Myślisz ze kiepski zarobek filmu to tez wina tego skandalu co wydało się że Arnold ma nieślubnego syna z pokojówką???

maurycy_86 odpowiada: "Myślę że to mógł być jeden z powodów"

A ja na to: Nie prawda, po prostu film "The last stand" był gównianym filmem i stąd kiepski zarobek ot cała prawda ; )

Cameron miał coś do opowiedzenia w Terminatorach. Opowiedział, historia dobiegła końca i zamknął temat. Nie powinien nikomu sprzedawać praw do Terminatora to by nie było żadnych gniotów.

Dla mnie ta część była po prostu tragiczna albo i gorzej. Jest to "nieporozumienie" dlatego 1/10 idealnie pasuje do tej części. Terminator pokolenia iPhonów, już na starcie wyskakujące na cały ekran napis McG, jakby się chwalił przed ziomami przed blokiem. Potem jest już tylko gorzej. Kulminacja była w scenie gdzie terminator nie był wstanie zabić Johna Conora trzymając go w rękach. Zamiast oderwać mu głowę albo wyrwać serce to rzuca nim na prawo i lewo i pozwala uciec :]

Trochę lipa by była gdyby od razu urwał mu głowę prawda? A z resztą zawsze tak w filmach jest że oprawca może bez problemu zabić bohatera ale tego nie robi tylko się bawi, a potem dostaje po łapkach. Myślę że z tą 1 przesadziłeś i to grubo. Ja byłem w kinie na tym filmie i wizualnie zrobił na mnie ogromne wrażenie, a było to jeszcze przed Avatarem jeśli dobrze pamiętam, i myślę że o to chodziło. Z resztą w kinie wszyscy byli zadowoleni po seansie. Film ma braki i sporo wpadek, ale to jest cecha która ostatnimi czasy dotyka większość filmów s-f, także nie ma co przeżywać ocalenia bo po nim lepsze kwiatki robili w hollywood.

Pewnie, że byłaby lipa. Bohater nie powinien znaleźć się w rękach terminatora, ale jeżeli już się w nich znalazł to nie powinien tego przeżyć. Każdy kto znalazł się w zasięgu rąk T1000 w T2 był praktycznie martwy. Oglądając tamten film czułem strach. Wiedziałem, że jeżeli T1000 dosięgnie bohatera chociaż na chwile to będzie on martwy.
W najbliższym czasie obejrzę tą część, tak żeby podsumować dlaczego uważam, że jest ona "nieporozumieniem". Gdyby to był inny film to zasługiwałby na wyższą ocenę bo sam w sobie nie jest tragiczny. Jest za to "nieporozumieniem" jeżeli ma być traktowany jako część serii Terminator. Równie dobrze mogłyby na ekran wyjść misie szczęślaczki albo elfy i smoki :)

Po prostu to nie jest Terminator, ma tylko taki tytuł.

Nie chce być bezczelny ale te twoje argumenty są lekko mówiąc do dup...zawsze w filmach jest napisane kto tworzył film czasem te napisy są większe czasem mniejsze ale to nie ma znaczenia w ocenie filmu.Po drugie to co napisałeś można byłoby napisać i o wcześniejszych częściach np. w trójce gdy Arni dusi młodego mógł mu wtedy łeb urwać i byłoby po akcji na prawdę takich argumentów najbardziej nie lubię jak i nie adekwatnych ocen ale szanuje twoje zdanie.

Zobacz jak dobrze radzi sobie T1000 w Terminatorze 2. Zrozum, że czekałem na ten film znaczną część swojego życia i bardzo się na nim zawiodłem. W porównaniu do T1 i T2 to jest bardzo słaby film. Tamte są arcydziełami kina. Dla mnie w szczególności T2.

Rzeczywiście, biorąc pod uwagę dzisiejsze środki techniczne i atrakcyjne uniwersum, film okazał się nadzwyczaj słaby - ani jedna scena nie poderwała mnie z fotela, nie utkwiła w pamięci. T1 i T2 był perfekcyjnie wyreżyserowanym thrillerem, a T:S to jakieś komiksowe łubu-dubu zmierzające w stronę G.I.JOE. Plus te nielogiczne wpadki scenariuszowe, że o absurdalnej końcówce nie wspomnę.

Popatrz jak T 1000 sobie radzi w części 2... Widziałeś jak cackał się w ostatniej scenie z matką ?... Zamiast urwać jej kończyny zaczął ją szantażować by zawołała synka i zostawił ją w spokoju... Zawsze w tych filmach jest niestety tak, że główni bohaterowie są rzucani przez Zło nr jeden. Inni natomiast giną od jednego szlagu... Problem T-4 jest taki że musiał on walczyć z legendą nie mając do dyspozycji Arniego :(... Powiem wam jedno MCG został zmuszony do zmian w scenariuszu przez Producentów, którzy nakazali nakręcić i pozmieniać tak film by kategoria mogła być w Bo a nie jak film miał mieć albo R albo jedno niżej... Producenci w USA są bogami i mogą kazać scenarzystą i reżyserom mieniać to czy tamto...Są wyjątki jak (Cameron, Nolah, Spilberg, Bay) oni mają co chcą i robią po swojemu.... T-4 i tak jest milion lat przed T-3 ale zaś milion lat za T-2.... T-3 to tragiczna komedia, która psuje powagę filmu... Niestety. Tu przynajmniej uciekli od schematyczności 3 pierwszych odsłon.. Wysyłanie w przeszłość 2 terminatorów i walka o jakąś osobę... Mamy w końcu pokazany Skaynet i świat po Dniu Sądu za to można docenić twórców tej części a nie psioczyć... T-3 jest porażą bo wszystko przekalkował od części 2 i zrobił to w słabym wykonaniu (kristen dała rady)...

McG zrobił Mc'Terminatora dla kumpli z Mc'Donalda :)

Ten film to gniot kuje w oczy strasznie , stracone godziny :l. FFilmy byłby dobry gdyby realizm był na dobrym poziomie zwłaszcza w scenach walki ;/ bo o fabule i jej realiźmie szkoda gadać :/ . Bunt maszyn zły ?? Bynajmniej tam realizm walk i fabuła była na lepszym poziomie niż tu . Fakt faktem że była kopią 2 . Ale bynajmniej widz nie zauważał błędów w filmie tak rażących jak w 4 . I skończcie bronić tego filmu i zawyżać mu ocene bo nie zasługuje na 6 co najwyżej 5,2 :D

Ludzie, to jest film s-f a wy mówicie o jakimś realizmie? Proszę was, bez takich. Czwórka wniosła ożywienie do skostniałej formuły Terminatora i to trzeba zapisać jej na plus. Ile można powielać schemat oprawca- obrońca z przyszłości. Trójka była żenująco słaba, a Ocalenie to tytuł jak najbardziej trafiony bo jest ocaleniem serii. Ja będę bronił tego filmu, i czekam na kolejną część...

Człowieku ogarnij się ;/ . Proszę cię wniosła ?? Mam ci podać rażące błędy. Film jest tandetny i płaski do takiego stopnia że można sobie nim powycierać tyłek . https://www.youtube.com/watch?v=MzvJv7LAGrk Jak nie zauważasz rażących błędów to jesteś ech .... szkoda gadać . Co do muzyki nie mam zarzutu ale sam pomysł i gra aktorska to jest tragedia bynajmniej w 3 umieli zagrać .A ja nie czekam na kolejną część dopóki Cameron się tym nie zajmie to będzie tylko kaszanka . Sam klimat wojny maszyny ludzie pozostawia wiele do życzenia . Sam krajobraz po atomowy nawet nie został zachowany z innych części . Więc ogarnij się to to że gra tam jakiś lewy aktor bo jest lewym aktorem z tego wynika że taki schit wpuścili do kin ;/

Wiem że jest tam mnóstwo błędów, ale co z tego? Jesteś niesprawiedliwy i tyle. Ale ok, masz prawo. A Cameron sprzedał prawa do Terminatora narażając serię na ośmieszenie więc do niego pretensje proszę kierować, bo on odciął się i ma gdzieś co się teraz z terminatorem stanie. Kolejna część powstanie ku twojej zgrozie więc już wkrótce będziesz mógł dalej pomyje na nie wylewać bo ja nie sądzę że serię spotka jeszcze coś lepszego niż "Ocalenie" . Dziękuję za uwagę.

MAURYCY:
Weź olej tego trolla "cukiereczka", przecież gołym okiem widać że to: szczeniak, pyskacz i prowokator
w jednym - prymitywny hejting, pozbawiony jakichkolwiek sensownych i rzeczowych argumentów!

Co się natomiast tyczy błędów filmowych w "Salvationie" to zapraszam tutaj - wszystko wyjaśnione(!):
http://www.filmweb.pl/film/Terminator%3A+Ocalenie-2009-186343/discussion/Wszystk o+LOGICZNIE+wyja%C5%9Bnione!!!!!%C2%A0,2122582

szczeniak szczylu masz na imię :) hah

Miło że się wszystkim przedstawiłeś Szczylu, jestem Mariusz - Fan Fantastyki.

Fan głupoty szczylu :)

Nudzisz.

Zgodzę się z tobą ten film jest rewelacyjny.Plus to na pewno efekty które są na dyszkę co do reszty to tak aktorstwo dobre, dźwięki miażdżą dup......sama fabuła jest bardzo ciekawa i powtórzę to jeszcze raz jest to część która wprowadza do całej serii najwięcej świeżości oraz jest najkonkretniejszą częścią gdyż to co było powtarzane aż tysiąc razy w wcześniejszych częściach jest w końcu ukazane i to dopiero w czwórce w 2009 roku więc widać pomysłu nikt nie miał wcześniej na stworzenie tej części jest to zarazem też koniec powielanie tego samego schematu jak to było po jedynce.Moja ocena to mocne 9/10 dla mnie to małe arcydzieło kina sci-fi choć klimat już nie ten sam ale może dlatego że to już nie ten sam schemat co wcześniej.Pozdrawiam

Film świetny,moja ocena 9/10
A wielcy znawcy kina niech spier...
Teraz to kurde każdy się zrobił krytyk filmowy od siedmiu boleści

Film ma średnią głosów na filmwebie tylko o 0,9 gorszą od T1, a wy mówicie o zbyt niskiej ocenie? Dobre:)
Ja dałem 5/10 a i tak ocenę naciągnąłem za samą próbę podjęcia tematu (już od T1 chciałem zobaczyć wojnę ze Skynetem).