mam identyczne odczucia bo tez mi sie najbardziej podobaly T1 i Salvation, tyle ze ja daje 9/10 bo to naprawde niezly film a jest niestety za bardzo atakowany przez glupich fanbojow starych terminatorow

Moja kolejnosc od najlepszego do najgorszego to T2, T1, T4,T3. Czesc 2 perełka i tego juz nic nie przebije, T1 sentyment do klasyku bez którego reszta by nie istniała, T4 w końcu przyszłość John Connor jak christian bale (jeszcze przed obsadzeniem roli connora tylko jego widzialem w tej roli) troche fabularnie slabo wyszlo no ale jesli Scynet potrafil stworzyc terminatora zmienajacego wyglad i byc w postaci cieklego metalu to nie ma co sie dziwic ze stworzyli tez pol robota pol czlowieka... no ale wykonanie tego byla takie sobie. T3 sexi terminator mial przyciagnac widzów i tylko tyle zrobił, Arni hmm wybredny robocik, który potrafil rozpoznać tandetne okulary hmm stawiam na to ze przed wyslaniem wgrali mu lepszego softa w sprawie mody... No i odgrzewany kotlet znowu musimy bronic connora dlatego stawiam T4 przed T3 ze wzgledu na świeżość, że w końcu darowali sobie ratowanie Connora i pokazali przyszlość:P