Podobno T4 ma rzeczywiści pokazać wojnę z terminatorami. Akcja ma się rozpocząć tuż przed śmiercią Johna Connora, a fabuła ma się skupić na jego żonie która będzie prowadzić tę wojnę. Ale z tego co mi wiadomo mają być kolejne części Terminatora. Czwartą częścią chcą otworzyć kolejny rozdział w historii T. i mają być podobno jeszcze trzy części. No ale wątpię aby w pozostałych wystąpił Arnie. A co za tym idzie, Terminator bez Arniego to jak chińszczyzna bez ryżu...
osobiście bym wolał aby akcja filmu dział się w momencie skończenia T3. Mym chciał zobaczyć jak John stał się przywódcą jak wszystko zorganizował itp.
Ile razy można odgrzewać ten sam kotlet. Bez przesady już T3 nie zachwycało bo po prostu wszystkie pomysły zostały już wyczerpane. Poza tym TERMI bez Arniego to już nie to samo.
a ja osobiście uważam,że trzecia i czwarta część w ogóle nie powinny być nakręcone. James Cameron sam mówił, że nie przyłoży ręki do kolejnego terminatora, bo po tym co pokazał w drugiej części nie da się już nakręcić lepszego terminatora. Pierwsza i druga częsć tego filmu była świetna, również przez niesamowity klimat lat 80-tych i 90-tych, którego trzecia część już nie oddała (nie ma co się dziwić, te lata już minęły), nie wspominając nawet o czwartej. Arni jest coraz starszy jeśli nie zagra, to wszyscy będą zawiedzeni, że nie zagrał, jeśli zagra, to każdy będzie go porównywał z młodym Arnim z 84 roku... Ta czwarta część to według mnie bardzo zły pomysł.
"James Cameron sam mówił, że nie przyłoży ręki do kolejnego terminatora, bo po tym co pokazał w drugiej części nie da się już nakręcić lepszego terminatora."
Lepszego terminatora nie dało się już nakręcić po pierwszej części. Pewnei dlatego T2 jest w 90% jego kopią, tylko zrobiona tak żeby się spodobać szerszej publiczności.