Gdybyśmy byli jasnowidzami to byśmy wiedzieli. To mogą być jedynie domniemywania.

Hmmm... Nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie przyznaje się nagrody za
efekty specjalne, nigdy się tym specjalnie nie interesowałem. Jeśli brane
jest pod uwagę tylko wykonanie techniczne, to myślę, że Terminator Ocalenie
ma szansę na nominację. Podczas poszczególnych scen gołym okiem trudno jest
wychwycić kiedy komputer maczał palce w ich tworzeniu. Chociaż momentami
można było się pośmiać ze sposobu kręcenia "klatki" (Np. w pewnym momencie
Connor zdaje się leci helikopterem, rozbija się [to, że nic mu się nie
stało pominę, bo w końcu to SF]. Sposób kręcenia sceny wygląda następująco:
Kamera ustawiona z profilu śmigłowca, za pierwszym planem w tle przesuwa
się tylko obraz i tak oto bohater leci w przestworzach. To tak mi się
rzuciło w oczy, jako bardzo sztuczne. Dopiero kiedy maszyna uderza w
ziemię, pokazany jest wybuch i ogólnie wielki wypadek.)

Jeśli jednak przyznając nagrodę uwzględnia się okoliczności, w jakich ma
miejsce scena, to nominacji raczej nie będzie ;)

Czas pokaże...
Pozdrawiam - rogi

Em...scena z helikopterem była kręcona w inny sposób. Jak dla mnie jest to jedna z najlepszych sekwencji w całym filmie.

"Makieta" helikoptera została zamocowana na hydraulicznym systemie, z którym współpracował wysięgnik kamery. Tło stanowiły bluescreeny. Ciągłość ujęcia to złudzenie, ale na tyle świetnie zrobione, że miałem wrażenie oglądania prawdziwego, chociaż dość krótkiego mastershota.

Jak dla mnie efekty w tym filmie zasługują na nominację. Są niemal idealnym połączeniem starej szkoły FX oraz nowego, cyfrowego trendu. Od strony technicznej (wizualno-dźwiękowej), produkcja ta trzyma wysoki poziom. Gorzej jest z całą resztą... :P

Wcale nie uważam, że od strony technicznej coś im nie wyszło z tą sceną,
broń Boże. Tło ładnie się przesuwało (nie to co w Jamesach Bondach tych
starych ;), ale nie było pokazane jak helikopter spada, tylko ujęcie na
pilota w kabinie, a jakąś większą akcję i cały śmigłowiec dopiero w
momencie zetknięcia z ziemią pokazali. To zwróciło moją uwagę.

Uwaga, będzie kupa SPOILERów w mojej wypowiedzi.

W scenie tej mamy się poczuć jakbyśmy byli w środku tego helikoptera podczas jego katastrofy. Kamerę wsadzono więc do maszyny i nie mamy ujęć z zewnątrz. Wiadomo, że nie zrzucą makiety z aktorem w środku z kilkunastu pięter, żeby zniszczenia wyglądały naturalnie. Fakt, jest tam cięcie w momencie kiedy wzniecają się tumany kurzu po upadku maszyny, a kiedy można już coś więcej zobaczyć, dostajemy obraz totalnie rozwalonego wnętrza z zasypanym piachem dachem kabiny itd.

Tak czy siak, scena ta to jedna z lepszych sekwencji jakie widziałem. Chociaż pocięta jak cholera (najpierw po uderzeniu jakąś rakietką, później przy "wejściu" kamery na pokład, jeszcze 2 razy w środku i podczas uderzenia o ziemię, następnie w momencie kiedy Johna łapie zdezelowany robot). Szkoda, że nie włożyli w nią nieco więcej kasy i nie zrobili o jedno cięcie mniej. Byłby klasyk. Ostatnio tak bardzo podobała mi się akcja w samochodzie z filmu Ludzkie Dzieci. Tam to dopiero był pokaz prawdziwych, genialnie wyliczonych i przygotowanych mastershot'ów. Praktycznie każdy robił gigantyczne wrażenie.

Długie ujęcie w samochodzie można obejrzeć tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=vF7d0RJezbs&feature=related

Moim zdaniem będzie to wyglądało trochę inaczej nominacje napewno dostanie:

-Transformers Zemsta Upadłych
-2012
-Terminator Ocalenie
-Avatar (A L E JEST WŁAŚNIE PEWNE ALE) Cameron mówi, że iflm będzie upse i w ogóle efekty jakieś inne zajebiste wręcz to dlaczego go tak promuje wiadomo, że jeśli ktoś tak robi to zawsze wychodzi ciulstwo a jak się o projecie nie mówi to wychodzi rewelacja wiec go nie rozumiem

Każdy jest pewien sukcesu "Avatara", bo Cameron po prostu nie kręci słabych filmów. ;) Oby tym razem było tak samo.

ale ponoc gdziestam ktostam wazny widzial fragmenty avatara i mowil o kurde ale czad :P