jesli ktos swiadomie zasiadł przed ekran kinowy czy komputerowy..tzn mam na mysli ze spodziewal sie ze tu nie zobaczy arnolda i nie cameron zrealizowal ten projekt to powinien byc zadowolony..bo film do najgorszych nie nalezy..
Brawo, mało takich ludzi na tym forum.....ten film to zupełnie coś nowego i jeśli ktoś naprawdę spodziewał sie klimatu z 1 czy 2 to bardzo mi przykro...Zgadzam sie również opinia ,ze film chociaż nie powala, nie można całkowicie spisać go na straty. Nasuwa mi sie tylko taka refleksja...mimo, że uwielbiam kreacje Christiana Bale'a mam wrażenie , że w tym filmie przyćmił go Sam Worthington. Mimo, że to postać Connor'a powinna być postacią pierwszoplanową, bardziej w pamięć wryła mi się postać Marcusa
Fakt, jest to coś nowego, szczególnie w kategorii głupoty scenarzystów i natężenia baboli w fabule. Tu się zgadzam. Szkoda tylko, że ktoś to nazwał Terminatorem.
Byłem świadomy tego że to będzie coś innego niż poprzednie części i wiedziałem że nie będzie tu Arnolda i wiedziałem że Cameron nie kręci tylko McG i nie byłem do końca zachwycony, wynudziłem się jak cholera. Może i T4 jest napakowany efektami i scenami akcji ale to wszystko dzieję się bez emocji, ani trochę nie obchodził mnie los bohaterów...właściwie to wszystko co się działo na ekranie jakoś mnie nie wzruszyło.
Film oczywiście do najgorszych nie należy ale do najlepszych również mu daleko.