.. ze stanie sie punktem zwrotnym w histori kina komercyjnego . Miala byc latwa kasa na odgrzanym kotlecie , ale film nawet na siebie nie zarobil doprowadzając wytwornie do bankructwa . Ludzie nie chca juz ogladac swoich ukochanych bohaterów w prostackich cukierkowych opowiesciach dopasowanych do wymogów producentów , czyli jak najwiecej malolatów ma przyjsc na film , jak najwiecej kasy ma film zarobic.Jest to sygnał dla grubych panów producentów z hollywood ze widzowie nie są skonczonymi idiotami i maja dosc kina tworzonego tylko i wylacznie dla kasy .
Największa winę za porażkę T4 ponoszą producenci :
1) Reżyser - powinni wybrać kogoś innego.
2) Kręcenie terminatora pod kategoria PG13 zamiast R.
3) Brak Arnolda.
4) Brak klimatu gdybym ja miał kręcić terminatora to akcja 98% toczyła by się w nocy.
5) Bale to gwiazda ( Batmana) ale jako John wypadł znacznie gorzej od Nicka Stahla.
nie wiem czy ktos uswiadomil ci ta prawde ale dla hollywood ty i tobie podobni sa niczym
jakby dla ciebie zrobili film i tobie podobnym to pewnie byliby jak polska kinematografia albo azerbejdzanska
czyli ani nie zarobia ani nikt tego nie oglada
poza garstka
Głos rozsądku na forum. Również się cieszę, ze to g..., - bo filmem tego nazwać nie można - nie zarobiło nawet na swoją produkcję. Może będzie tak jak z Batmanami, jeśli już chcą koniecznie robic w nowym stylu.
haha dobre ... tak gadasz a terminatora 3 to ty widziales ? to byl dopiero syf....
piszecie ze klimatu nie ma, a jak by w nocy byla akcja to byscie pisali ze nic nie bylo widac...
moim zdaniem film jest dobry, sciezka dzwiekowa wymiata, efekty eleganckie, w filmie pelna powaga a nie piknik jak w T 3 < karabiny w trumnie, co za idiotyczny pomysl ! >
Arniego chcecie? on juz stary jest, a teraz ma powstac 5 czesc, to dopiero bedzie kit, tylko looknijcie kto bedzie rezyserowac , koles ktory nie ma zadnego doswiadczenia w temacie...
to co mi się podoba w tym filmie, toto w jak elegancki sposób nawiązuje on do poprzednich części. Przede wszystkim modele terminatorów, zwróćcie uwagę, że w pierwszych sekwencjach T2 (do zobaczenia tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=ZbbP1QpbOSI), mamy niszczyciele, zwykłe terminatory i wielkie terminatory niemal identyczne z tymi w Salvation. Różnica, która się rzuca w oczy to lasery, których w Salvation nie ma, a w Dniu Sądu aż się od nich roi. Co ciekawe wprowadzenie do T2 jest umieszczone w roku 2029, a Salvation w 2018.
Wadą ogromną są absurdy i niekonsekwencje scenariusza (do już wymienionych dodałbym śmiesznie krótkie pole minowe przed bazą Connora), natomiast broniłbym wątku z porwaniem Kyle'a. Fakt, że maszyny nie znały jego roli w przyszłych/przeszłych wydarzeniach może uzasadniać to, że nie zabiły go od razu. Mogły wiedzieć, że poszukuje go Connor, mogły znać jego kod DNA i porównać go z DNA Connora, podobieństwo mogło podsunąć im myśl, że odgrywa on jednak jakąś rolę. Dlatego zdecydowały się go porwać i użyć jako wabika.