Ludzie czytając różne komentarze na tym forum dochodzę do wniosku że wśród nas są osoby nienormalne :P Pytam się jak można porównać T4 do Transformerów???????Przecież to woła o pomstę do nieba.
przecież ten duży robot z t4 to kopia jednego z takich jakie widzimy w transformersach.. do tego wylatujące "z butów" moto-terminatory.. no stary proszę Cię przecież to widać jak na dłoni :)
Może jest i podobieństwo odnośnie tego dużego robota, ale porównywanie poziomu T4 z Transformersami to jakieś nieporozumienie...Wciąż nie kumam, dlaczego ten drugi ma wyższą notę.
Również nie mogę w to uwierzyć. T4 ideałem nie jest, wad ma mnóstwo, ale i tak jest filmem który od TF jest gorszy tylko pod względem efekciarstwa (a nie efektów - moim zdaniem te w T4 są bardziej prawdziwe i bardziej zdawkowane. Są efektowne, nie efekciarskie i to jest ich zaleta).
Muzyka - nie porywa, ale jest lepsza niż wtórne wypociny Jablonskiego z TF które klimatu miały w sobie okrąglutkie zero
Fabuła - nie jest idealna, ale idiotyzmy z TF bije na głowę.
Klimat - jak wyżej.
Emocje - jak wyżej
Bohaterowie - jak wyżej
Dźwięk - bez porównania. O ile "Avatar" nie pokaże w tej kategori czegoś naprawdę fenomenalnego, moim zdaniem T4 ma Oskara za dźwięk w kieszeni.
T4 nie jest rewelacją, ale za to bardzo fajnym filmem który naprawdę mi sie spodobał. A TF wzbudził we mnie zażenowanie jakiego nigdy nie osiagnał żaden film przed Tf. 3/10, za kilka efektownych scen.
T4 - 7/10
Dziękuję za uwagę.