Nowy Terminator jest beznadziejny i nie ma co się rozwodzić. Efekty specjalne może i były ładne, ale przez 15 minut ze 130.( Wszystko wczęśniej widzieliśmy w trailerach). Koncepcja ograniczenia efektów komputerowych jaką miał McG, może i była słuszna w założeniu, ale kilka wybuchów i ze trzy modele maszyn to za mało jak na taki budżet. Zero klimatu, w tym filmie każdy kadr powinien przerażać wizią świata po wojnie atomowej, a każda sekunda być walką o przeżycie głównych bohaterów w obliczu nieuchronnej śmierci. Tak nie było. Na wojnie ludzie giną, na tej jednak nie. Terminator: Salvation to film telewizyjny dla dzieciaków.
"Efekty specjalne może i były ładne, ale przez 15 minut ze 130"
-Film trwa 110 minut to po pierwsze.Efekty były kapitalne.
"trzy modele maszyn to za mało jak na taki budżet"
-Było conajmniej dziesięć róznych maszyn.Policz sobie.Nie zapomnij choćby o Marcusie czy małym latającym szpiegu.
"Zero klimatu, w tym filmie każdy kadr powinien przerażać wizią świata po wojnie atomowej, a każda sekunda być walką o przeżycie głównych bohaterów w obliczu nieuchronnej śmierci. Tak nie było. Na wojnie ludzie giną, na tej jednak nie"
-Klimat jest i to całkiem przejmujący.Ludzie gineli. Choćby początkowa scena z pościgiem helikopterem czy hydrobotami.Pamiętaj,że do wizji tej wojny Camerona brakuje jeszcze kilka lat.W Salvation maszyny nie przejęły jeszcze pełnej kontroli.
Beznadziejny post!