Troche to bez sensu... Nie wyobrażam sobie, zeby słynnego Terminatora zagrał ktoś inny niż obecny gubernator Kalifornii.. Nie przekreślam filmu, czekam niecierpliwie na premiere, ale to z pewnością nie będzie już to samo..
Tak, to z pewnością nie będzie już to samo i całe k**** szczęście.
Jak będę chciał to samo, to zamiat czekać na nowy film obejrzę sobie po raz kolejny stare.
Cóż... Ja po prostu uważam, że terminatora nie powinien grać NIKT inny, a jeśli Arnold jest już na to za stary to po co kręcić kolejną część z kimś innym w jego roli... Ale to jest moje zdanie, a każdy ma inne:-)
Czytałem ba stronach dużo zażaleń w tej sprawie, sam Scwarzenegger wyznał że jest za stary, lecz twórcy i Arnold wyznali, że też mogą wykorzystać wizerunek Arniego do Terminatora, choć to na razie tylko plotki...
Mhm.. No fakt- jest już na to za stary i dużo już przeszedł.. chyba miał jakąś operacje serca, nie? W jakim sensie wykorzystać jego wizerunek? Przecież jest chyba jego tzw."następca", prawda?
A może Pudzian by zagrał wreszcie terminatora i wszystko było by fajnie xD. Chociaż ja bym się śmiał xDD
Ale istnieje szansa, że Arni użyczy głosu w nowym Terminatorze
(http://film.onet.pl/0,0,1813498,wiadomosci.html)- jeżeli to wypali to można by dać taką fajną scenkę, nawiązującą do poprzedników i wd mojego wyobrażenia mogło by to wyglądać tak:
Connor znajduje się w ciemnym magazynie lub schronie lub gdzieś, gdzie jest ciemno i widzimy tylko z bliska twarz Johna i nagle słyszymy głos Arniego który brzmi:
"Najpierw miałem zapobiec twoim narodzinom, póxniej miałem zapobiec twojej śmierci, Now John Connor it is time to take destiny in own's hands
i po zakończeniu monologu zapala się światło, widzimy zbiorowisko złomu terminatorów z widocznym na głównym planie szkieletem z T2, wówczas wpada T800 i akcja leci dalej
jeżeli pieprze androny to wybaczcie, po prostu tak sobie głośno myślałem ;D
Troche pieprzysz ;-) Ale wg mnie ostatnie słowa z użyciem głosu Arniego powinny być Of course: "I'll be back!". Konwencja zobowiązuje ;-)
Jestem za tym żeby Arni użyczył swojego cyfrowego wizerunku czyli mówiąc wprost żeby go wyrenderowali w 3d. Jestem pewny, że efekt byłby lepszy niż animatroniczna kukła Arniego z pierwszej części ;)Mamy 2008 rok, chyba możemy sobie już na to pozwolić wszak uncanny valley już została po części osiągnięta.
masz racje, gdzieś czytałem ze to może będzie możliwe jednak to by wyglądalo tak ze T800 grał by ten Roland a głos i facjata była by podłożona przez Arniego, z głosem to pikuś, ale myśle ze w 2008 roku nałożyć na jakiegoś aktora twarz to dziecinna zabawa(oczywiscie osób znających sie na rzeczy)