Bardzo fajnie, że w filmie zagrał Common ale uważam, że jego rola powinna być nieco większa. Było go tu zdecydowanie za mało. Kto się ze mną zgadza?
jesli liczysz że będę cię poprawiał jak się pisze poprawnie to nazwisko to jesteś w błędzie:P
Common to nie jest żadne nazwisko tylko pseudonim człowieka grającego w tym filmie Barens'a. Dla twojej wiadomości naprawdę nazywa się on Rashid Lonnie Lynn. Ale skoro nie wiesz kto to jest Common, to mogę się założyć, że twój wiek mieści się w przedziale 10-14. Zapewnę piosenka "I Used To Love H.E.R." też nic ci nie mówi. Zanim się zkompromitujesz po raz kolejny sprawdź lepiej to:
http://www.youtube.com/watch?v=Y12YgEIFcAY
Ach, no jasne! Nie wiedziałem, kto to jest Common, normalnie jestem debilem. Wybacz, ale pseudonim tego gościa nie był najważniejszą rzeczą w filmie i jakoś tego nie zapamiętałem.
Kawałek "I used to love..." tez mi nic nie mówi.
I pomyliłeś się co do wieku. Mam 8 lat, ale czuję się na 9:)
Jak mi piszesz żebym się nie kompromitował, to pisz "skompromitujesz", a nie "zkompromitujesz".
"skoro nie wiesz kto to jest Common, to mogę się założyć, że twój wiek mieści się w przedziale 10-14. "
Raczej odwrotnie - skoro wiesz kto to jest Com..cos tam to masz 10-14...
Otrzasnij sie gosciu, wyjzdzasz tu z jakimis zafajdanymi raperami i wciskasz teksty, ze oto ktos dorosly powinnien znac jakiegos czarnego kmiotka.
Wiesz, kto to Gillan ? Blackmoore ? May ? Plant ?
Nie wiesz ? czyli masz pewnie z 13 lat...
PS- dla twojej wiadomosc - sceny z nim zostaly wyciete i prawdopodobnie wrocą w wersji rezyserskiej
Pisze się Connora ;)
Nie,nie było go za mało,bo to tak naprawdę nie on jest bohaterem tego filmu,tylko Marcus - legenda Johna Connora dopiero się rodzi i zobaczymy ją w kolejnych częściach / jeżeli dojdzie do ich realizacji /.
Wiesz, kiepsko zagrał bo jak sie dobrze orientuje to był zmeczony ucieczka z wiezienia "Prison Break".
Jak dla mnie kazda rola tam była kiepska, poza Marcusem, bo naprawde jak na amatora (tak prawda) to zagrał rewelacyjnie, naturalnie. Tak samo jak Edward Furlong jako amator zagrał Johna Connora w T2.
Muzyka przez amatora Brada Fiedela tez była o 100 razy lepsza od znanego i cenionego Marco Beltramiego i 50 razy lepsza od jeszce bardziej cenionego Danego Elfmana.
Terminator schodzi na psy bo rezyser AMATOR zatrudnia znanych aktorów...
a znany Cammeron zatrudniał AMATORÓW.. taka róznica i efekty widać...
Wiesz, kiepsko zagrał bo jak sie dobrze orientuje to był zmeczony ucieczka z wiezienia "Prison Break".
Jak dla mnie kazda rola tam była kiepska, poza Marcusem, bo naprawde jak na amatora (tak prawda) to zagrał rewelacyjnie, naturalnie. Tak samo jak Edward Furlong jako amator zagrał Johna Connora w T2.
Muzyka przez amatora Brada Fiedela tez była o 100 razy lepsza od znanego i cenionego Marco Beltramiego i 50 razy lepsza od jeszce bardziej cenionego Danego Elfmana.
Terminator schodzi na psy bo rezyser AMATOR zatrudnia znanych aktorów...
a znany Cammeron zatrudniał AMATORÓW.. taka róznica i efekty widać...
""Terminator schodzi na psy bo reżyser AMATOR zatrudnia znanych aktorów...
a znany Cameron zatrudniał AMATORóW .... taka różnica i efekty widać..""
Nic dodać, nic ująć.
Rozumiem, że Linda Hamilton, Robert Furlong, Robert Patrick czy Lance Henriksen, Bill Paxton (ultra epizodyczna rola w T1) to "amatorzy" ?
a dokładnie , w tamtych czasach (no może po za lindą) mało kto słyszał o robercie patriku, w zasadzie on się wypromował na teminatorze ... tylko proszę mi tu nie wyjeżdżać z mało znaczącymi trzecioplanowymi rolami :)
Bill Paxton?? Wyskoczyłes jak dziecko z kapusty. Ile On zagrał w T1? 1minute? Chyba pomyliłes się z jego kolegą Michael Biehn'em z którym grał wiele filmów jak w tym samym czasie Obcy 2.Poza tym co to za aktor ;) (w tamtch czasach) Linda Hamilton nie była jakąś tam wielka gwiazdą zanim powstał T1 tak samo Lence Henriksen mało znani. tak naprawde Lence nie został zauwazony w T1 tylko w Obcym2.
Robert Patrixk... Wyrobił sie i to duzo bo naprawde potrafi zagrac kazda role od T-1000 do roli ojca z sztywnymi zasadami jak w moscie do Tribinathi. Nie mówąć o roli agenta w Xfiles, która tez jest niezła, ale przed T-1000 nie było go bo nie był wyprodukowany ;) Teraz to jeden z moich ulubionych aktorów.. Tak samo Arni...
Poza Conanem to tez nie istniał. Dostał role i miał w filmie nic nie mówić, tak samo własnie jak w Conanie. Miał pokazywac klate i miesnie...Nic poza tym...
Tak to byli wszyscy AMATORZY...ale zagrali jak nie-amatorzy
Teraz znani lubiani i oscarowi aktorzy graja jak amatorzy....
chyba nie masz pojecia o kinie s-f .Oglądaj klasyke tego gatunku a nie takie gnioty jak Terminator - salvation Pozdrawiam