lubię fallout. dla mnie kazdy terminator był dobry. z arniem czy bez. co prawda zawsze któraś część jest lepsza od drugiej, ale z 4 poradzili sobie. aktorzy ok. akcja też. uwielbiam postapok. w filmie terminatory zawsze są na początku mojej listy najlepszych filmów.(chodzi mi fallout)
Oprocz klasykow jak Mad Max warto wspomniec o "A boy and his dog"- swietny film ;) Bo niestety wiekszosc w klimatach postapokaliptycznych to mega kaszany, a nieraz jedynie sredniaki... warty polecenie jest jeszcze "Krew Bohaterów"
to prawda.ma się wrażenie że im nowszy film tym gorszy kicz. dla mnie najlepsze są stare sf z lat 60 70(często czarno- białe). do terminatorów mam po prostu sentyment. tym bardziej że trzymają się klimatu.
Czy ja wiem. W latach 70-tych i (zwlaszcza) 80-tych wyszla wlasnie masa tych popierdolek na kasety VHS. Chociaz szczerze powiem ze musze byc jakims dziwakiem, bo w polowie lat 90-tych jedna z moich ulubionych rozrywek bylo latanie do wypozyczalni kaset zeby wziac kolejny debilny film sci-fi klasy z ^^ I jakos mi sentyment pozostal do tych badziewi z tamtych lat. Nawet jako dzieciak chyba sobie zdawalem sprawe jaki to kicz, ale jednak sprawialo frajde.
No jesli chodzi o tematyke post-apo w terminatorach to zaczelo sie dopiero od czworki( no, koncowki trojki), ktora wedlug mnie jest raczej slabawa. Fakt faktem, ze obecnie chyba nic dawno nie wyszlo w takiej tematyce... Polecam strone trzynasty schron ( strona o falloutach), gdzie w dziale postkultura mozna znalezc opisy wielu interesujacych filmow.
hmm.... moim zdaniem w t1 czy w t2 sa niezapomniane dla mnie zajawki z terminatorami depczącymi ludzkie czaszki. to ujęcia postapo których już w żadnym innym filmie nie widziałam. jeżeli piszę o starych filmach sf to cofam się zupełnie do początków. nie chodzi mi o jakieś karate ninja cyborgi z lat 90. a co z planetą małp z 1967? dr strangelove z 1964?panika w roku zerowym(o III wojnie światowej)?ostatni brzeg z 1959? mój ulubiony fahrenheit 451 z 1966? no i chyba jedyny dobry film w tym klimacie z lat 80 nazajutrz.serial jerycho został nakręcony na jego podstawie. filmów z tamtego okresu jest masa. trzynasty schron mam przewertowany. o tych filmach nie ma tam wzmianki
pozdr.
No tak, ale ja napisalem o filmach stricte postapo. W terminatorach sa urywki z takiej scenerii, ale jakby nie patrzec sa to jedynie urywki( choc rzeczywiscie godne uwagi) Tez chcialem napisac o dr. strangelove, ale pomyslalem ze temat jest o filmach calkowicie w klimacie fallouta :) Ale jesli tak ujmujesz sprawe, to ten film jest moim ulubionym w tej kategorii, glownie dzieki swietnemu scenariuszowi i genialnemu aktorstwu.
O planecie malp to w ogole nei warto wspominac, co prawda film swietny, ale kto go juz nie obejrzal? Albo chociaz o nim nie slyszal ? :)
a tam... nie warto wspominać planety małp? nie warto wspominać ręki statuy wolności wystającej z piachu???!!!! hej!!! planeta małp ma 5 fajnych części. tam jest pokazany świat od chwili kiedy czlowiek zaczyna się zatracać, następnie upadek cywilizacji aż do chwili kiedy rządzą nami małpy. pustynie, zrujnowane podziemia ameryki. to nie fallout? fallout to nie tylko lasery. stare filmy mają bardzo dużo z fallouta. a tak wogóle to wszystko przez te cholerne atomy!!!grrrr
Eh, nie warto wspominac, BO ILE OSOB TEGO NIE WIDZIALO? Tak samo nie warto wspominac w takim temacie o Mad Maxie, bo kto jest tym zainteresowany JUZ TO WIDZIAL, albo przynajmniej slyszal. A ile osob ogladalo albo slyszalo np. o zardozie? :) Zaloze sie ze genialnego dr.strangelove tez obejrzalo stosunkowo malo osob. Poza tym hoho, jesli juz to zdecydowanie sie nie zgodze ze 5 fajnych czesci :) Taka na przyklad piatka to juz raczej niski poziom... zreszta czworka moze minimalnie lepsza. Wiec zgodzilbym sie ze 3 fajne czesci z czego kazda nastepna slabsza...
I prosze pokaz gdzie mowilem ze fallout to tylko lasery :(
nie ma co się rospisywać nad tym co kto widział, albo kto czego nie, czy warto oglądać,czy nie warto itd...każdy lubi to co lubi. z tym fallout to nie jest tak jasno. jako że ktoś go wymyślił w latach 90,więc musiał opierać się na tym co powstało do tych lat. czyli na tych filmach które wymieniłam. fallout - atomowy burdel.nie ma takiego filmu który byłby w 100% fallout. a powinni nakręcić. prosta reakcja łańcuchowa: fallout ma coś z planety małp(tak przez wszystkich wyśmiewanej), a terminator 4 ma coś z fallout(tylko t4 przychodzi mi do głowy). no cóż osobiście nie znam osoby która by się tym interesowała. a szkoda. w tygodniu ma lecieć delicatessen. aha. jak coś ma 5 części to logiczne jest że któraś jest nr1 druga do... d a trzecia wogóle syf. po prostu trzeba sprawe postawić jasno: ludzie nie lubią fallout i zawsze będą woleli obejrzeć głupawy japoński horror albo "prześmieszną"" komedie.
Hm, pozwolisz ze w paru kwestiach sie z Toba jednak nei zgodze.
"aha. jak coś ma 5 części to logiczne jest że któraś jest nr1 druga do... d a trzecia wogóle syf"
Dlaczego? Lubie zabojcza bron i uwazam ze wszystkie czesci prezentuja mniej wiecej rowny poziom. Z planety malp rozchodzilo mi sie ze kazda kolejna jest slabsza. Czesto tak jest ale nie zawsze.
"po prostu trzeba sprawe postawić jasno: ludzie nie lubią fallout i zawsze będą woleli obejrzeć głupawy japoński horror albo "prześmieszną"" komedie."
Czy ja wiem. Powiedzialbym ze Fallouty maja spora rzesze fanow. Wystarczy spojrzec na ilosc awatarow zwiazana z fallotem- chocby na filmwebie. Malo sie tu udzielam a widzialem z trzy awatary z pipboyem.
"fallout - atomowy burdel.nie ma takiego filmu który byłby w 100% falloutę
No ekhm nie ma bo to musialaby byc ekranizacja, ale mimo to uwazam ze seria Mad Max( bez trojki, zbyt cukierkowa) czy A boy and his dog to 100% "fallout", albo raczej klimat postapokaliptyczny. Te wlasnie laserki, czy inne bzdety troche mi psuly klimat w Falloucie, ale to glownie za kolejnymi razami grania, gdy czlowiek juz wiedzial co i jak
"fallout ma coś z planety małp(tak przez wszystkich wyśmiewanej)"
Wiadomo i... ze co? Wiadomo ze ma cos z planety z malp( w koncu w Falloucie rasa ludzka ma powaznych przeciwnikow do objecia prowadzenia), ale przez wszystkich wysmiewana? Ja sie spotkalem tylko z pozytywnymi opiniami
"a terminator 4 ma coś z fallout(tylko t4 przychodzi mi do głowy)"
No to nie zaprzecze. Mimo wszystko ja jednak liczylem, ze ten klimat bedzie bardziej ukazany i przede wszystkim lepiej. Ogolnikowo to film mi sie nie podobal, a pustkowia okazaly sie calkiem przyjemnym miejscem w tym filmie. Choc fakt faktem oryginalnie mial byc inny, byc moze lepszy, a prawda jest tez taka ze widz teraz oczekuje akcji i kowbojowania, tu przyznam racje.
"no cóż osobiście nie znam osoby która by się tym interesowała. a szkoda"
W takim razie musimy gdzies wyskoczyc. A tak serio- jest przynajmniej ten internet ^^
dobra masz racje. wiesz o co chodzi że każdy te "bzdury" ogląda w domu pod kołdrą żeby nikt nie widział. ja osobisci e nie znam nikogo kto by był zainteresowany. a masz racje fanów w inter to fallout ma. tylko każdy jest fanem jak ma pseudonim. i masz racje jeszcze w jednym. że mad max to taki fallout. ha ha!!! fallout był stworzony na podstawie mad maxa między innymi. jeszcze raz wyjedziesz z zabójczą bronią to cię odnajde gdzieś tam w świecie i kill!!!!!!!!!!!!!a może masz słabość do gibsona???upss ps już dawno szukam filmu człowiek i jego pies i ucieczka z raju(taki włoski na polonii leci czasami ale ja nie moge trafić)super film postapo.
Czlowiek i jego pies bodajze mozna gdzies w internecie zobaczyc, tyle ze po angielsku, bez nawet angielskich napisow. Na szczescie postacie mowia wyraznie, takze jak ktos chociaz srednio zna to nie bedzie klopotow.
No tez oczywiscie ze Fallout czerpal z Mad Maxa i to czasami calkowicie bezposrednio. Chociazby slynna juz skurzana kurtka bez rekawa.
Zabojcza bron lubie i Gibsona tez kiedys lubilem. Ale od dobrych kilku lat moj szacunek do niego coraz bardziej slabnie.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ja mieszkam w 16 tys pipidowce i bez problemu znam kilku ktorzy Fallouta conajmniej lubia i jednego megafanatyka( znaczy sie mnie samego ^^)
A jak jestesmy w klimacie to polecam Neuroshime( papierowy RPG) jak ktos nie zna. Nawet jesli ktos nie ma ludzi do grania, to milo sie to znakomicie czytalo i wiele razy do niej powracam tylko po to by sobie poczytac. Czuc ten brud. A wlasnie, moze znasz cos z ksiazek z klimatow postapo? Sam czaje sie na apokalipse wedlug pana jana, niby dobra no i swojska
mieszkam w dużym mieście i NAPRAWDE nie znam nikogo kto by lubił ten klimat. wszystkie filmy zawsze oglądam(oglądałam) sama.dlatego jedyne żródło to internet. na ksiązki nie mam zabardzo teraz czasu ale kiedyś czytałam rosyjską sf. miałam swojego ulubionego pisarza,ale teraz nie mam na to czasu. a chciałobysie oj chciało. gry u mnie odpadają. za nerwowa jestem. spać później po nocach nie mogę bo przeżywam. więc zrezygnowałam calkiem.ooo przypomniało mi się. kir bułyczow fajne ma książki. "pupilek" jest dobra. jakbym pogrzebała w pamięći to sobie napewno poprzypominam. dobra, zaraz poszukam człowiek i jego pies w inter. wielkie dzięki i pzdr.
No ja też mieszkam w dużym mieście i znam sporo miłośników
postapokaliptycznych klimatów. Sam ostatnio czytałem Drogę. Ehhh Cudowna!
duzo czytałam art o neuroshime i przyznam się (to smieszne)-nie chce tego ruszać, bo będzie po mnie yyyyyy tzn.wciągne się. kiedyś miałam takiego bzika na punkcie zombie.:))))))))
Ano tak sie moze stac ^^ Ale z drugiej strony nie jest to jak ksiazka, gdzie fabula idzie jednotorowa i czasami az do konca trzeba za pierwszym podejsciem zajsc ^^
W sumie z rosyjskiej co czytalem a co troche jest w klimatach to Strugaccy i ich Piknik na skraju drogi( tak w ogole siegnalem po ta ksiazke gdy gralem w Stalkera- kolejna swietna gra w klimatach postapo)
Hm, filmy, gry, ksiazki, brakuje jeszcze muzyki ^^ Kilka swietnych piosenek zostalo napisanych w klimatach postapo, np. Fight Fire with fire Metallici czy Black Sabbath i ich War Pigs.
i tak jest tego mało. nie czuję się zaspokojona :)))))))) w tym temacie. czekam na naprawdę coś wyjątkowego i widowiskowego. na coś co byłoby zlepkiem całego syfu, paniki, chaosu, głodu, wiecznej gorączki, mutantów, kurzu, chorób, ludzi chowających sie po piwnicy i nawet cyborgów czy jeszcze większych małp. może ktoś kiedyś.... na to wpadnie. ooo niedawno oglądałam świetny dokument. życie po ludzkości. pokazuje świat z którego nagle znikają ludzie. 10 lat,50 lat,100 lat ,1000 lat później. w necie jest angielska wersja z napisami. a jeżeli chodzi muze to jestem wierna dreadful shadows-czyli wystarczająco dołujaca. ale czasami ozzyego posłucham.
Neuroshima naprawde tak wyglada. Zwlaszcza dzialy poswiecone wojnie ludzi z Molochem( cos ala SkyNet) gdzie czuc namacalny strach. Czesc opowiada nam gosc ktory uciekl z frontu, gdy moloch zaczal porywac ludzi. Jak sie okazalo zaczal np. uzywac ludzkich mozgow w swoich maszynach. W miniopowiadanku, ktorych w ksaizce pelno czytamy jak jeden z takich mozgow budzi sie podczas awarii molocha. Odzyskuje swiadomosc, jest zamkniety w jakims pojemniku, ktory potrzymuje jego funkcje zyciowe. Ogolnie rzecz biorac jest niesmiertelny. Tylko, ze niczego bardziej nie chcialby od smierci.
Inna opowiastka gdy gosc czekal na swoja ukochana( z jakiegos powodu rodziny byly przeciwne temu zwiazkowi i sie spotykali pokryjomu). Czekal i czekal, wiec w koncu zaczal isc w strone skad powinna przyjsc. Wkrotce w lesie zobaczyl jak 10 potworkow( takie zmutowane istoty, ktore przypominaja ludzkie dzieci i nawet specjalnei na ten widok lapia wedrowcow. Od dzieci odroznia je fakt ze maja cholernie wielkie zebiska i szpony) bawi sei kawalkami ciala jego ukochanej. W szale zaczal tluc je piesciami, ale jeden skoczyl mu na plecy, drugi wydziobal oko i zaraz go zabily. Stracily kilku swoich, ale zaraz wrocily do radosnej zabawy szczatkami.
A to tylko pojedyncze opowiastki. Caly swiat jest cholernie do bani, duzo gorzej niz w Mad Maxie w sumie. Na polnocy nacieraja roboty z Molochem, ktory zachowuje sie jak chory psychicznie. W centrum kraju postrach sieja Mutanty, ktore moloch wysyla na tyly ludzi, oraz rzeka Missisipi, ktora jest jednym wielkim zbiorowiskiem wszelakich odpadow. Na poludniu rzadza bandy ktore zwialy z wiezien, a od strony ameryki srodkowej nadciaga dziwna postac dzungli, ktora jest agresywna sama w sobie plus przynosi ze soba kolejne potwory i choroby. A wlasnie, trzeba wziac pod uwage ze gdy ktos nei tylko czyta ale i gra to tworzac postac musi sobie wylosowac chorobe. Praktycznie kazdy jest chory, a lekow z kazdym rokiem ubywa. Do tego dochodza kanibale( glownie z polnocy, ktore niewiadomo dlaczego przepuszcza moloch) pierdyliard gangow, dziwny narkotyk tornado, ktory niszczy ludzkosc chyba jescze gorzej od potworow. Brakuje zarcia, wody, broni i amunicji. Pogoda sie kompletnie rozpieprzyla i w lato jest ekstra goraco, a w zime ekstra zimno. Moloch tworzy kolejne roboty, generacje mutantow i wysyla rozne srodki chemiczne by zatruc ludzkosc. Do tego czytajac czujemy namacalny bol, strach, nedze... Promieniowanie nie tworzy jak w spidermanie super nadzludzkich zdolnosci, po prostu zabija, lub kaleczy. Najgorzej maja kobiety, ktore niewiedza czy urodza cos co choc troche przypomina czlowieka, czy moze kolejnego potworka. Mutanty zas, ktore sa paskudne ale swietnie przystosowane do zycia nei powstaja przez promieniowanie lecz przez Molocha.
No to tak opisujac pokrotce ^^ Choc Neuroshima ma prawie 500 stron to praktycznie przeczytalem w jedna nocke. Jesli chodzi o klimaty postapo, to dla mnie na topie jest top trojka Fallout 2( w sumie to cala seria, ale dwojke lubie najbardziej)- Mad Max 2- Neuroshima. Wszystkie wrecz porazaja klimatem.
bóg mi świadkiem że nie chciałam w to wchodzić. zapierałamm się nogami i rękami. ale czytając twój opis i pare innych w necie stwierdzam że mam słabą wolę. oj oj jaką słabiutką. dobra wchodzę w to. wygonią mnię z domu bo znowu będę krótko mówiąc "nieobecna". wiem, że jak do tego usiąde to nic do życia nie będę potrzebować. jedzenia picia ani tlenu. o ile to jest to czego chcę!!!!!!!!!!!
Miło mi ^^ Szczerze powiedziawszy to jedynie mala probka tego co znajduje sie w Neuroshimie. Choc sa oczywiscie dzialy, ktore moga Cie kompletnie nie obchodzic- jak mechanika gry, to ogromna czesc to opis swiata. Od miejsc szczegolnych, przez miejsca nieszczegolne, do opisow postaci, robotow, potworow i wyposazenia. Opisy wojny z Molochem i mutantami. Do tego dochodza opowiadania wprowadzajace nas w klimat. Pod koniec zas mamy 4 opisy, ktore prezentuja cztery rozne podejscia, ktore mozemy znalezc w ksiazce: Stal to ludzie ktorzy wiedza ze swiat sie zalamal ale chca walczyc o lepsze jutro, Rdza to Ci ktorzy wiedza, ze swiat umiera, nic juz dobrego nie pozostalo, chca jedynie jeszcze potrche powspominac, porozmawiac, wziac to co jeszcze pozostalo. Rtec to Ci ktorzy panicznie sie wszystkiego boja, w kazdym czlowieku widza potwora, wszedzie syf choroby i brud. Wrescie chrom to zawiadacy, ktorzy nawet sie ciesza ze tak wyszlo bo moga sie teraz wyszalec. Wszystkie cztery podejscia znajduja sie w Neuroshimie, dopelniaja sie nawzajem, ale to wlasnie te depresyjno-melancholijne podejscie gra pierwsze skrzypce.
Tak w ogole do Neuroshimy wyszlo wiele dodatkow, ale sie na nich nie znam bo jak narazie zadnego nie zakupilem ^^ Moge powiedziec jedynie, ze niektore koncentruja sie na ulepszeniach do mechaniki gry, inne koncentruja sie na rozwinieciu opisu swiata, lub jego czesci.
No i tak w ogole co to jest te 500 stron ^^ Jak sie wciagniesz to jakos domownicy przez dwa dni powinni Ci odpuscic ^^
jak możesz to wejdź w allegro. wpisz neuroshima. tam jest podręcznik podstawowy 1,5 edycja. to "to"?
Tak, to cos takiego. Ja to kupywalem kilka lat temu, wiec nie bylo zadnego 1.5, ale po prostu pewno lekko ulepszona.
Radze kupic na poczatek jedynie ten podstawowy podrecznik. Potem jak uznasz ze Ci sie spodoba mozna kupic dodatki, ale to juz bedziesz musiala sama zobaczyc gdzies w portalach ktore sa tymi, ktore moga Cie zainteresowac.
Milej lektury, choc powiem od siebie ze taka sesja z paroma innymi osobami to cos niesamowitego, szkoda, ze nie znasz nikogo kto by sie tym interesowal. Dlatego tez z dodatkami radze ostroznie, bo jak mowilem niektore tycza sie prawie tylko samej mechaniki gry.
dobra, dzięki wielkie, wielkie,wielkie. zaraz dzwonie do gościa i zamawiam.pewnie w tygodniu dostane. ale FAJNIE!!!!! muszę jeszcze poszukać sobie nowego domu i będzie dobrze.pzdr
Spokojnie, bo jeszcze biedna Neuroshima nie bedzie w stanie sprostac takiemu entuzjazmowi ^^ Tak czy siak napisz potem jak wrazenia, ja moge tylko ze swojej strony powiedziec ze czyta sie super i czesto do niej wracam.
neuroshimy jaeszcze nie ma. wkurzam się bo wczoraj miała być. już sobie weekend wolny ustawiłam.jak do końca tygodnia nie przyjedzie to sama napisze neuroshime.)))