a zaskoczyl mnie tym, ze akcja byla tak zwarta, tak dobrze zrobiona, ze obejrzalem go do konca. poza tym rezyseria padala wszedzie (procz scenografii, ktora mam wrazenie, ze jest zerznieta z fallouta 3, ale to nawet dobrze...), profile psychologoczne sa takie jakby rezyser powiedzial sobie "ten bedzie mroczny, ale dobry, nie wiem jak to pokazac na filmie, ale mamy duzo kasy, wiec bedzie dobrze wygladac" i jeszcze te momenty jak "czy wierzysz, ze ludzie zasluguja na druga szanse?"
ogolnie mowiac, slabo i sztampowo, ale akcja wciaga, wiec jak nie lubisz myslec to mozesz obejrzec