PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=992}

Terminator 2: Dzień sądu

Terminator 2: Judgment Day
1991
7,6 276 tys. ocen
7,6 10 1 276344
8,5 63 krytyków
Terminator 2: Dzień sądu
powrót do forum filmu Terminator 2: Dzień sądu

Fenomenalny film!

ocenił(a) film na 10

Dla mnie sporym zaskoczeniem jest tak niska ocena tego filmu, ponieważ uważam, że zasługuje on niemal na miano arcydzieła gatunku. Zdecydowanie jest to mój ulubiony film, nie zliczę już ile razy go widziałem, a w zasadzie zacząłem jako jeszcze dziecko. Ciężko tutaj mówić o jakichkolwiek wadach, nie ma za bardzo do czego się przyczepić, chyba, że na siłę, a lista zalet zapewne jest długa. Z pewnością urzekły mnie kreacje aktorskie Arnolda Arnold Schwarzeneggera, Edwarda Furlonga, Lindy Hamilton czy Roberta Patricka, którzy moim zdaniem zagrali swoje życiowe role. Chociaż mamy tutaj do czynienia ze świetnymi efektami specjalnymi i doskonałą muzyką to i tak wg mnie najważniejsze jest przesłanie. Obecnie osiągnięcie samoświadomości przez maszyny może wydawać się śmieszna ale nie wiadomo w jakim kierunku podąży w przyszłości rozwój sztucznej inteligencji. Bo z jednej strony rozwój technologiczny to błogosławieństwo dla ludzkości ale z drugiej może kiedyś zesłać na nas zgubę. Co będzie jeśli któregoś dnia maszyny zaczną myśleć samodzielnie i zbuntują się przeciw swoim stwórcom? Również dużo dają do myślenia ostatnie słowa filmu: "Jeśli maszyna - terminator nauczyła się cenić ludzkie życie, może i my kiedyś się tego nauczymy?" wskazujące, że i tak największym zagrożeniem dla człowieka jest drugi człowiek.

Kamil_B6

Jest parę rzeczy które nie podobały mi się w tej części dlatego nie zasługuje na 10. Na 9 jak najbardziej.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

A czy mógłbyś sprecyzować, które elementy filmu były wg Ciebie słabsze?

Byliście może na nowej części Terminatora?
Jeśli tak to jakie są Wasze odczucia?
Bo zastanawiam się czy warto wybrać się na to do kina.

Kamil_B6

Chodzi mi o pewną poprawność polityczną zawartą w filmie która działa na niekorzyść dla tej produkcji.

Kamil_B6

Czy warto iść na najnowszego Terminatora? Moim zdaniem nie warto i to nie oto chodzi że negatywnych komentarzy jest tak wiele, po trailerze widać że film jest lipny.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

Pewnie masz rację, chyba szkoda kasy na to.
A co myślicie o Kronikach Sary Connor?
Warto poświęcić czas na obejrzenie tych 2 sezonów?

Kamil_B6

Pewnie że szkoda kasy, już lepiej kupić sobie jakieś mocne piwo. Co do Kronik Sary to oglądałem tylko fragmenty które utwierdziły mnie w przekonaniu że Kroniki mają taki sam poziom jak nowy terminator. Zatem dobrze Ci radzę z dala od tych produkcji. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

Kurcze jest aż tak źle?
Patrząc na jednak niezłą ocenę (7,0) i sporo pozytywnych komentarzy myślałem, że ten serial być może będzie dobrą alternatywną dla słabej 3 i 4 części (zwłaszcza 3).
Jeśli serial jest na poziomie nowszych części to chyba pozostaje mi tylko za jakiś czas znów odświeżyć sobie T1 z dodatkowymi scenami i wersję reżyserską T2.

Kamil_B6

Oglądałem wersję reżyserską T2 i niewiele różni się od zwykłej kinowej. Jest tam parę dodatkowych scen ale nie wnoszą one nic do filmu. Co do Kronik, no cóż szkoda słów.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

Masz rację ale i tak fajnie, że jednak te dodatkowe sceny są. Z drugiej strony szkoda, że nie pokusili się o dodanie ich większej liczby, dłuższych oraz mających większe znaczenie dla fabuły. Byłoby super gdyby nawet teraz wypuścili taką wzbogaconą wersję, chętnie bym ją kupił ale to pewnie raczej niemożliwe.

Myślisz, że przyszłość ludzkości może wyglądać tak, jak w Terminatorze? Czy raczej Twoim zdaniem maszyny nigdy nie będą zdolne do samodzielnego myślenia i nie będą dążyć do zgładzenia swoich twórców?

Kamil_B6

Myślę że z tymi maszynami to fikcja a film szybko się zdewaluuje. Pomyśl sobie, gdyby tak było jak w filmie że maszyny zaczęły kosić wszystkich ludzi swoimi karabinami na plazmę. W rzeczywistości nie byłoby żadnego super przywódcy w postaci Johnna Connora a ludzkość miałaby przerąbane i szybko by wyginęła.

Kamil_B6

Pomyśl sobie w ten sposób : Maszyny odpalają rakiety nuklearne wszędzie gdzie się tylko da. Moim zdaniem nawet karaluchy by nie przetrwały. A nawet jeśli jacyś ludzie by przetrwali to niby jak mieliby walczyć z maszynami. Po pierwsze jeśli mają broń to w tej broni kończy się amunicja i co dalej? Maszyny są potężnie opancerzone i w dodatku dysponują potężną bronią na fazowaną plazmę. Wrócę na chwilę do głowic nuklearnych, jakby maszyny odpaliły je to nastąpiłoby skażenie biologiczne i nie można byłoby wyjść na powierzchnie. Trzeba by było stworzyć system potężnych sztolni jak w grze Half-LIfe oraz system podtrzymywania życia czyli taką maszynę która tworzy w nieskończoność takie składniki jak : tlen, wodę, żywność sztucznie wyhodowaną oraz ogrzewanie. Jak Cameron robił terminatora jedynkę to raczej nie wspominał o tych aspektach o których tu piszę. Tak więc ten film to tylko fikcja i to dla naiwnych :) Pozdrawiam.

Kamil_B6

Następna sprawa to w tych głębokich sztolniach (gra Half-Life), musiałaby być przynajmniej milionowa armia. Na dodatek maszyna która produkuje żywność, wodę, tlen i ogrzewanie musiałaby robić także amunicję oraz kolejne sztuki broni (broń się zużywa). W bunkrach musiałyby być kobiety które rodziłyby dzieci które z kolei szkolone byłyby na komandosów. Broń konwencjonalna raczej nic tu by nie dała a więc ludzie (ruch oporu) musiałby dysponować potężniejszą bronią niż cyborgi.

Kamil_B6

Jeśli chodzi to o co pytasz czyli czy możliwe jest że maszyna się zbuntuje to myślę że raczej mało prawdopodobne chyba że będzie tak zaprogramowana. Jakiś spec musiałby ją zaprogramować że w razie przypadku jakby chcieli ją skasować w tym wypadku Synet to wtedy broni się i wysyła cyborgi przeciwko ludziom ale tylko w przypadku gdy zostanie tak zaprogramowana od początku. Bardzo ciekawym pomysłem okazał się być pomysł na Matrix gdzie programy komputerowe mają coś w rodzaju cyfrowej "jaźni" czyli nie tylko są inteligentne a dodatkowo posiadają samoświadomość. Pomysł z terminatorem jest nie trafiony choć przyznam że jako dziecko lubiłem ten film zarówno pierwszą jak i drugą część. Teraz uważam że to bardzo naciągany film i mało prawdopodobny. Tyle.

ocenił(a) film na 10
Kamil_B6

A ja dla odmiany polecam Kroniki Sary Connor. Może nie jest to dzieło najwyższych lotów chodź i tak to lepsza kontynuacja dla T2 niż T3. Można bardzie poznać w szczegółach życie tych osób z przyszłości, dużo ciekawych modeli terminatorów od T-800 do T-1000, świetna obsada, minusem mogą być animacje terminatorów bez tkanki skórnej, no ale w końcu to serial, każdy odcinek byłby zbyt kosztowny. Więc mimo wszystko warto.

ramzes1981

"Chodzi mi o pewną poprawność polityczną zawartą w filmie która działa na niekorzyść dla tej produkcji."

Możesz to rozwinąć?

marcin261287

Jasne mogę. Ciągle w filmie przewija się ten sam motyw że nie wolno zabijać i co za tym idzie akcja z minigunem gdzie T-800 nie zabił ani jednego policjanta. Następna sprawa że film jest trochę złagodzony pod względem swojej brutalności i wydaje mi się że pierwsza część była mroczniejsza.

ramzes1981

Nie widzę w tym żadnej poprawności politycznej. To raczej świadczy o mądrości przyszłego ruchu oporu, że potrafił nauczyć maszynę cenić ludzkie życie. Oraz daję nadzieję na , że ludzie też tego się nauczą.

Sam film pochodzi też z okresu, gdzie nie przejmowano się tak bardzo tą kwestią.

marcin261287

No dobra szanuję Twoje zdanie, myślę że każdy z nas ma po trochu racji.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

No, ale T-1000 zabił sporo osób, także aż tak złagodzone to nie było. Poza tym po co T-800 miał zabijać, jeśli wystarczyło zwykłe obezwładnienie ludzi? Tylko po to, żeby film był bardziej krwawy? Moim zdaniem dobrze, że nie był zwykłą krwawą jatką, jak w jakimś filmie gore czy slasher.

panna_x_filmweb

Myślę że film byłby mroczniejszy gdyby T-800 zabił tych policjantów wszystkich. Mimo iż film jest poprawny politycznie czyli nie ma tu wspomnianych przez Ciebie Gore czy slashera to jednak ogląda się go bardzo miło i jest to film który jak najbardziej zasługuje na ocenę 9.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

Zgodzę się, że byłby jeszcze mroczniejszy, ale też T-800 byłby dwuznaczny przez to, niejednoznaczny, a chyba w zamierzeniu twórców miał budzić sympatię, ciężko byłoby odciąć się od jego wizerunku negatywnego z poprzedniego filmu, gdyby jeszcze tu zaczął zabijać ludzi. poza tym zabójca opiekujący się dzieckiem-mogłoby być to nieco kontrowersyjne. Dobra wiem, że są i takie filmy, ale to jednak miał być film rozrywkowy, niekoniecznie nastawiony na kontrowersyjność i zszokowanie widza w przeciwieństwie do np Leona Zawodowca. Poza tym John kazał mu nie zabijać ludzi, no więc byłoby to dziwne, gdyby maszyna nie słuchała swego twórcy. T-800 wykonywał tylko polecenia.

Mnie film również bardzo się podobał. Dla mnie był wystarczająco mroczny choćby przez sceny zabójstw T-1000 czy tę wizję apokalipsy którą ma mama Johna.

panna_x_filmweb

Tak, można tak rzec jak mówisz.

ocenił(a) film na 10
ramzes1981

"wydaje mi się że pierwsza część była mroczniejsza"

Oczywiście, że pierwsza część jest mroczniejsza. W pierwszej części akcja filmu toczy się wokół Sary, bohater chce zapewnić jej przetrwanie by jej syn mógł wygrać wojnę z maszynami. Nikt nie łudzi się nawet, że można tej wojnie zapobiec, tak więc czeka nas mroczna przyszłość, pełna trupów, morderczych maszyn i zniszczonych miast. Film także kończy się ponuro.
"Nadciąga burza"... Sarah odpowiada: "Wiem" i odjeżdża w stronę burzowych chmur.

A dwójka? Początkowo podobnie, ale później Connor przejmuje inicjatywę i zapobiega Dniu Sądu. Film kończy się mową Sary, w której "przyszłość jest jak ciemna droga, ale wyglądam jej z nadzieją". Dużo bardziej pozytywnie niż część pierwsza.

Dentarg

No, jest tak jak mówisz, właśnie.

ocenił(a) film na 8
Kamil_B6

Film świetny, ale mówić o Arnoldzie, że urzekł kreacją aktorską? Jest sympatyczny, ale aktorem jest bardzo przeciętnym. W tym filmie również. Poza tym jak każdym filmie akcji denerwują trochę te zbiegi okoliczności podczas pościgów i strzelanin i momentami film jest banalny. Natomiast film jednak w swojej kategorii był absolutnym przełomem.

crimson80

Arnold jest przeciętnym aktorem i nikt tego nie podważa. W tym filmie było to jego niezaprzeczalną zaletą, bo żadnych umiejętności aktorskich od niego nie wymagano. On nie grał, lecz po prostu był.

ocenił(a) film na 9
marcin261287

Rola życia. Mimo ze zagrał jeszcze w kilku większych filmach to w zasadzie jedynie tym filmem zapisał się w historii kina.

ocenił(a) film na 10
Kamil_B6

dokładnie kto zaniża tą ocenę pewnie pokolenie transformersów

ocenił(a) film na 10
Kamil_B6

Ditto, brachu! Zwłaszcza jeśli chodzi o przesłanie :)