Taka z tego amerykańska papka. Zły terminator jest taki super, że właściwie to sam nie wiem jakim sposobem nie udało mu się wszystkich zabić w pięć minut. A dobry terminator niestety nie ma tego wdzięku, co w poprzedniej części. Fabuła nie zachwyca, a aktorzy grający role Johna i Kate (no i tego żeńskiego terminatora) totalnie mi nie podeszli.
A powinna być jeszcze Hamilton i Furlong to zupełnie inaczej patrzyło by się na ten film - a tak to przerost efektów nad treścią :-) Drugiej częsci prędko nic nie przebije nawet T4 zapewne - ale się zobaczy i tak :-)
nie zgadzam sie z tobą, aktorzy byli dobrze dobrani z jednym wyjątkiem oczywiscie (żeńskim terminatorem), T3 to dobry film i bardzo logicznie łączący wszystkie części i ma świetne zakończenie Pozdrawiam
No fakt. Zakończenie jest fajne. Następna część "Terminatora" będzie osadzona w postapokaliptycznej scenerii, a to lubię :D Pozdr.
Z tym logicznym laczeniem wszystkich czesci bym nie przesadzal. Nielogicznosciami moznaby obdzielic kilka filmow.