Byłem dziś na Terminarze i budzi on sprzeczne uczucia.Po pierwsze muzyka mi się nie podoba.Nie tworzy tego super klimatu co w jedynce która była genialna i najlepsza z seri.C.Danes średnio odgrywa swą role i jest sałbo zaakcentowana w filmie..a jego połowe spędza krzycząc...hmmm....Nick Stahl grający Johna nieźle się sprawdza choć nie pasuje do tej roli nazbyt.A Arnold gra hmmpo prostu profesjonalnie T101.Film inny klimat niż T1 i T2
film ten jest nieco wtórny(przez Arniego choćby) choć momentami nie brakuje inwencji i pomysłów.Podobają mi nawiązania do T2.Choć szkoda że brakło
wojowniczej Sarry C.Niewątpiwie film ma ciekawe początek i zaskakujace i intrygujące zaskoczenie.To wielki plus.Aha są jeszcze efektowne pościgi i bijakyki między T-X i T101(ta w bazie Skynetu jest super.Ogólnie recz biorąc cieżko ocenić ten film jednoznacznie
.A jako że czwórka raczej napewno będzie..po zakończeniu T3 to widać.wierze że to będzie zupełnie nowatrski film(po Wojnie Sądu Ostatecznego Ruch Oporu kontra Skynet)