Ten film zdecydowanie zasługuje na wyższą średnią, jednak jej nie ma, dlaczego ? Otóż ludzie oceniają ten film bardziej jako kontynuacje a nie jako "odrębny film". Oczywiście nie jest to to samo co pierwsza czy tym bardziej druga część ale i tak ogląda się świetnie choć nie ukrywam że pozostał mi niedosyt po seansie. Otóż w "Dniu Sądu" oprócz wartkiej akcji i świetnej historii mamy jeszcze tą wspaniałą więź miedzy maszyną a dzieckiem co czyniło ten film tak wyjątkowym a czego zabrakło tutaj przez co odczuwam lekki żal do twórców. Druga sprawa to reżyser - Cameron nie podjął się realizacji tego filmu przez co traci drugie tyle co wspomniana wcześniej "więź". Sądzę że sam James jest już zmęczony "Terminatorami" co widać gołym okiem - za czwartą część również się nie wziął. Niemniej warto ten tytuł polecić ze względu na fantastyczną akcje, a z pewnością spodoba się tym którzy nie widzieli drugiej odsłony tej serii ( są jeszcze tacy ludzie ? ^^ ).
9/10 za wartką akcje i Austriackiego "Guberminatora"
Dlaczego ? Dlatego, że pod szyldem "Terminator" Mostov nakręcił "coś" , co nie zasługuje na noszenie tego miana. Trudno, żebym nie oceniał tego filmu jako kontynuacji, skoro ma trójkę w tytule, nieprawdaż ? I nie ratuje tej oceny nawet fakt udziału Arnolda i przyzwoitego zakończenia filmu. Jeżeli miał to być film "odrębny", trzeba go było nakręcić pod innym tytułem... A tak, ode mnie ma 4/10, bo na więcej po prostu nie zasługuje...