A więc tak, T-X postrzeliła Brewstera, John zapytał się jak wyłączyć Skynet, ten im kazał wsiąść koperty z kodami i lecieć w miejsce gdzie jest serce Skynetu, T-X rozwaliła Arniego, a John i Kate uruchamiając generator sprawili iż Loken poczęła się topić, lecz szybko się uwolniła i podążyła za głównymi bohaterami, gdy już miała ich na wyciągnięcie ręki, przygniótł ją helikopterem magicznie uzdrowiony T-850, bunkier począł się zamykać więc Arnie jedną ręką trzymał drzwi od bunkra aby Connory się prześlizgli, wtedy górna część T-X złapała Johna za nogę, Arnie trzymając jedną ręką drzwi, a jednocześnie drugą złego terminatora....TRZECIĄ ręką wyjął swą baterie i wcisnął ją T-X w paszcze....Okazało się iż serce Skynetu nie istnieje, był to tylko schron aby Johna przetrwał...po chwili zaczęło się bombardowanie...i już:-)