To proroctwo.
W połowie lat 80. "Terminator" pozamiatał i wraz z "Gwiezdnymi wojnami" i "Ósmym obcym pasażerem Nostromo" otworzył nowy rozdział w historii kina fantastycznego. Wtedy była to tylko rozrywka.
Teraz ponura rzeczywistość niebezpiecznie zbliża się ku wizji Camerona sprzed 40 lat.