Nie każdy jest takim twardzielem wypranym z emocji jak ty Juleczko.

Czyli boisz się krojenie gumowego manekina za 10$?

Dziwny komentarz. Co ma do tego to, jaki film miał do dyspozycji budżet? Halloween też był niskobudżetowską, a pokochali to ludzie na całym świecie. Jeśli coś jest zrobione przyzwoicie to nawet taki "horror klasy B" może porządnie wystraszyć/obrzydzić/itd. Ale widzę, że pani Julia najwyraźniej gustuje tylko w wysokobudżetowych produkcjach. Nie ma to jak eksperci z Filmweba.

Bo tylko takie filmy są dobre, nie widziałam jeszcze filmu z niskim budżetem który by nie wyglądał jak jakiś żart ale oczywiście bardzo przepraszam panie ekspercie

Już służę podpowiedzią, abyś mogła poznać filmy z niskim budżetem które nie wyglądają "jak jakiś żart"

Halloween 1978
Donnie Darko 2001
American Psycho 2000
Wściekłe Psy 1992
El Mariachi 1992
Take Shelter 2011
Między Słowami 2003
Rocky 1976

Mógłbym tak dalej.. Ale po co skoro tylko wysokobudżetowe filmy są dobre? ;-) pozdrawiam

I już Juleczka zgaszona xD Świetne tytuły zostały tu podane a Donnie Darko coś pięknego <3 Nie mówiąc już o niskobudżetowych thrillerach kryminał wielki kunszt najlepsze filmy jakie widzialem nie były nawet w połowie tak drogie jak te najdroższe także juleczka nie ma pojęcia o czym pisze ;D

Może jeszcze nadrobi i oczy szerzej jej się otworzą ;-) ja z kolei ostatnio wyszukuję pozycję z kina mocno niszowego i budżetowego, a przy tym filmy zapomniane (Exploitation movies) które nie bez powodu owiane są kultem. Kolega Tarantino kleci z nich swoje składaki. Podrzucę tutaj kilka tytułów, bo naprawdę warto (@Julia te nie dla Ciebie :p)

Switchblade Sisters 1975
Dzień Kobry 1980
Coffy 1973
Black mama White mama 1973
Tenement 1985

Radzę nie sugerować się średnimi filmwebu ;-)

Obcy też nie miał dużego budżetu

Sam reżyser określił go filmem klasy b kręconym jakby był filmem klasy A z obsada klasy A+ ;)

Nie do końca masz rację. Pierwszy "Obcy " kręcony pod koniec lat 70, miał budżet w wysokości 11 mln USD, co pewnie przy uwzględnieniu ówczesnej inflacji było niemałą kwotą. A to Ridley Scott tak go określił? O tym akurat nie wiedziałem.

lighthouse i green knight się kłaniają

To przy jakim filmie mdlejesz, ocenie czy masz mocne nerwy.

Pokochali go debile, ocen nie ma najlepszych

To fakt. Ta "najbardziej szokująca" scena, po której spodziewałem się bóg wie czego wypadła tandetnie i żałośnie.

Na pytanie w tytule nie odpowiem, natomiast uważam, że jest to film klasy Z. Straszny szajs.

To nie jest horror, przynajmniej nie taki, który ma straszyć klimatem. Tu jest dużo humoru, nawet w drastycznych scenach. Kto w ogóle mdleje oglądając film, jakikolwiek by nie był?

Jakbym Cie zobaczył, przyznałbym Ci klase A xd

+1 cieszę się że jest jakaś kobieta którą nie przeraża już klaun z siekierą i dostrzega tandetę

Jak ci za mało emocji Julko to poczytaj o Wołyniu bo ja widziałem ten film w poniedziałek i myśle ze jest porąbany…

może nie zemdleć, ale dla mnie ten film jest po prostu męczący xd