…trzeba mieć żołądek, by nie wytrzymać tej gore papki, która bawi, nie obrzydza?
Uważam, że film jest mocno wyhajpowany przez media, które twierdzą, iż jest to obraz tak brutalny, że nie da się go znieść w spokoju.
Bullshit.
W moim odczuciu jedyną sceną, którą na upartego można uznać w jakikolwiek sposób za niepokojącą, jest ta, w której Art wybija wszystkich serią.
Wiem, że większość pije do tej nierealistycznej ( ze względu na długą żywotność ofiary ), która ma miejsce w sypialni, ale gore jest w tym wszystkim tak bardzo prześmiewcze, że nie można uznać tego za coś okropnego.
Sama postać Arta ubawiła mnie mocno, był moment, w którym w kinie nawet przysnęłam, ale reasumując - można zobaczyć raz, ze względu na panującą w tym obrazie rozrywkę i w moim odczuciu ten raz wystarczy.
P. S. Nie wiem, jak w innych kinach, ale nam dali przed seansem, torebkę na wymioty, a jeden z pracowników przekazał komunikat, że jeśli ktoś poczułby się źle, ten czeka za drzwiami sali…
Totalnie niepotrzebnie, bo norweskie kino bawiło się bardzo dobrze, a śmiechom nie było końca :D