Odliczając dni do wesela i ślubu, Alice i François postanawiają zorganizować wielkie spotkanie swoich, pochodzących z bardzo różnych środowisk rodzin. A przy okazji – namawiają rodziców i przyszłych teściów na wspólne testy DNA. Ich rezultat wprawi wszystkich w osłupienie. Bo czy może być coś gorszego dla konserwatywnego burżuja, niż
Francuzi z niczego potrafią zrobić dobrą komedię. A Polacy martyrologia vs denne komedie romantyczne. Tak sobie myślę ostatnio, że polscy reżyserzy powinni częściej sięgać po poczytną literaturę i ją ekranizować. Dobra spójna historia wysoko oceniona przez czytelników to połowa sukcesu. Brakuje mi dobrych obyczajówek...
więcejByło kilka zabawnych scen, ale jako całość film był nieco męczący. Niektóre żarty były naprawdę żenujące. Panie niezbyt wykazały się aktorsko, Clavier i Bourdon ratowali cały film. Nie umywa się do "Za jakie grzechy, dobry Boże".