Niesłusznie. Widać wyraźnie, że reżyser chciał nakręcić "polską odyseję kosmiczną". Film może nie z gorszy jak na tamte czasy, ale dziś tylko nuży, i to nie tylko pod względem technicznym, ale również fabularnym.
Za co do dzisiaj nie wiem. Albo jury się naćpało, albo zeżarł ich kompleks niższości wobec amerykanów. Albo chciało uhonorować Lema nie bacząc na to co Piestrak nawywijał.
Jeśli zatem w jury festiwalu sci-fi siedzieli ortodoksi od sci-fi to nic dziwnego, ze odrzucili "Obcego".
A kto jeszcze pamięta po latach o filmowym Pilocie Pirxie?
Ja pamiętam filmowego Pilota Pirxa i raczej dlugo nie zapomnę bo to moja młodość i dzieciństwo.
https://www.sciencefictionfestival.org/archivio-edizioni/fes...
Ale to po prostu nieprawda. Zobaczcie sobie listę filmów konkurujących na ówczesnym festiwalu w Trieście. "Obcego" wcale wtedy nie było:o proszę czyli tę historyjkę wymyślił sobie reżyser.
Nie wiem. Rozmawiałem kiedyś z panem Markiem Piestrakiem, to naprawdę miły człowiek, i wydawał się szczerze w to wierzyć. Podejrzewam, że na owym festiwalu nie był, info o wynikach dostał z drugiej ręki i tak powstała legenda.