- Oglądałaś Testosteron? - pyta się kumpel. Mówię, że nie i pytam go o odczucia z filmu. - Kobiety to suki - odpowiada. :) No więc nie było siły, żeby filmu nie obejrzeć. :]
Teraz, kiedy ktoś pyta o moje wrażenia z Testosteronu, odpowiadam, że warto go obejrzeć dla samych dialogów. :> Są motywy z których można się pośmiać. Poza tym fabuła mało rozbudowana, po prostu nudna - zasnęło mi się pod koniec. Nie polecam filmu nastolatkom, którzy są w stanie uwierzyć w bajkę, że kobiety to diablice. };>
Juz miałem Ci odpyskować :) ale spojrzałem na Twój nick :) mówią że prawda w oczy kole :P:P:P
Tak samo rzecz się ma z facetami, nawet pokuszę się o stwierdzenie, że w większym stopniu.
A Testosteron był dość dobry
Po co te debaty? Normalnie jakbym się spotkała na debacie Kobiety kontra mężczyźni. I po co te wojny? Skoro najprawdopodobniej większość z was będzie miało te "zło" we własych ramionach i kochało nad życie?
:D
Może pójść na ten film?<pyta sama siebie>
Pójść i zbadać temat.
Według mnie ten film jest tego wart, ale nie jest dla osób, które nie potrafią zrozumieć co się kryje 'pod słowami'. Jeśli sarkazm to dla Ciebie język obcy to odradzam (ludzie którym się nie podobał zwracali uwagę tylko na ku... itp.), natomiast jeśli znasz się na prawdziwym żarcie to polecam. Film nie znieważa nikogo (nie licząc tych, którym brakuje rozumu by to pojąć), lecz raczej parodiuje męskie (głównie) postawy.
Nie streszczam, by nie psuć wrażenia. Miłego oglądania.
Pozdrawiam!!!
Zgadzam się tą wypowiedzią, agresja i niechęć jaką wzbudza ten film to chyba przysłowiowa prawda,która w oczy kole....
tak masz rację... dlatego większość z nas będzie niestety przegrana. wcześniej czy później
Mężczyżni tez w tym filmie nie sa pokazani w najlepszym swietle. Potrzeba dużo dystansu i autoironii żeby ten film się podobał. Jestem kobietą a śmieszył mnie teks: " puka się! Puka,ale ładniejsze" I nie to żebym ludziła prostaków i takie niewybredne żarty, ale to jest komedia, niektóre rzeczy są przejaskrawione.