1/10 film jest nudny, gra aktorow fatalna, dialogi beznadziejne jednym slowem mowiac nic mi sie w tym filmie nie podobalo.
przekleństwa są zwykle tylko dodatkiem, która ma spotęgować napiętą atmosferę, niektórzy tego nie rozumieją.
a film był ok. wreszcie ktoś przedstawił jak świat damsko-męski wygląda z marsa. problemy zupełnie inne, a jednak nie tak znowu mniej istotne jak kobiet. gra aktorska doskonała, nie wiem czego się czepiasz, sam dobór czołówki aktorów daje komfort, że nie będzie zgrzytów... i według mnie nie było.
film ma też charakter uniwersalny bo przytacza tyle różnorakich motywów związkowych (w tym na odległość - historia Fistacha), że każdy może tam znaleźć jakąś cząstkę swoich przeżyć emocjonalnych. czego mógłbym się przyczepić to dosyć jednostronne przedstawienie sprawy i ogólne 'przefrustrowanie'. nikt z nich nie wspomniał nic o pozytywnej kwestii bycia z kimś, no ale w sumie może byłby wtedy misz masz.
film bardzo dobry, acz nie najlepszy.