A Ja mam całkiem odwrotnie, obejrzałem go pierwszy raz kilka miesięcy po premierze, będąc wtedy nastolatkiem i dałem 1. Wczoraj odświeżyłem, a zbliżam się pod 30-stkę, i uważam że film jest bardzo dobry. Ze smutkiem stwierdzam, że cała prawda o relacjach damsko-męskich. Przez te lata napatrzyłem się na przykłady z rodziny, znajomych no i niestety na własnej skórze wypróbowałem. A przecież człowiek jeszcze dość młody jest, aż strach pomyśleć, co będzie na dalszych etapach życia ...

Saramonowicz to żyd, a ten film to zwykłe propagowanie rozwiązłości dla gojów

Ja tam nie widziałem propagowania rozwiązłości, raczej przedstawienie kobiet i mężczyzn w nienajlepszym świetle, i niestety często pokrywającym się z rzeczywistością.