PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628615}
4,6 2,2 tys. ocen
4,6 10 1 2247
4,1 7 krytyków
The ABCs of Death
powrót do forum filmu The ABCs of Death

Jestem po seansie i wrażenia jak najbardziej pozytywne. Do tego stopnia że pewnie w najbliższym czasie skrobnę calutką recenzję.
Oczywiście powierzenie pracy 26 różnym reżyserom, b-klasowej rzeźni nie mogło się skończyć arcydziełem, ale i tak jest lepiej niż sądziłem. Zważywszy że akurat nazwiska w których pokładałem nadzieję nie zawiodły. A całość jest jak można było się spodziewać- makabryczna, miejscami zabawna, a nie zabrakło tu miejsca nawet na bardziej artystyczne nowelki. \
Jeżeli miałbym coś wyróżnić to byłby to:
-Dogfight - świetny montaż, niezła dynamika i zabawna puenta.
-Jidai-geki - bardzo fajna tematyka- o tym że my, fani makabry nie zawsze potrafimy zachować powagę gdy trzeba.
-Libido - niby szok dla samego szoku i żerowanie na patentach z torture porn, ale i tak robi wrażenie.
-Orgasm - totalnie tutaj nie pasuje, ale z drugiej strony, to co z tego. Twórcy starają się zdefiniować orgazm kobiecy i to w tak plastyczny sposób że trudno nie wierzyć ich wyobrażeniom.
-Removed - Srdjan Spasojevic, gość który zdaje się być inspiracjom dla niektórych filmów z serii, tutaj daje metaforyczną opowieść o walce z cenzurą. Nieźle, zważywszy że to dość osobista przypowieść jak na tego autora.
-Vagitus - b-klasowe SF? A czemu nie... Zwłaszcza że odpowiednio krwawe i... b-klasowe :p
-Youngbuck - po Eisenernie spodziewałem się więcej, zważywszy na debiut (Treevenge), ale i tak jest na poziomie. Zwłaszcza że mamy tu fajną metaforę utraty niewinności, oraz "fajową" muzyczkę.
-Zetsumetsu - reklamówka Japoni, jako najbardziej popieprzonego kraju świata? Japończykom wolno, więc czemu nie...