Ale Kino uprzyjemniło mi dziś niedzielny poranek:) Nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby nie znać strych dobrych kawałków Czterech Będących Wielką Legendą. Oprócz niekwestionowanej strony muzycznej, to całkiem dobra komedia (np. dziadek:), jest też kilka dobrych ujęć, choćby z włóczęgi Ringo. Bezcenne dla fanów...
Ba, to wprost genialna komedia, podobna do późniejszych dokonań Monty Pythona, uwielbiam angielski humor. 'Czysty' dziadek faktycznie niesamowicie śmieszny, choć moją ulubioną sceną jest chyba wywiad ze wszystkimi Beatlesami ('–Czy sukces zmienił twoje życie? –Tak.'). A o stronie muzycznej szkoda nawet pisać (AHDN to jedna z moich ulubionych płyt), choć wcześni Beatlesi to jednak nie to samo co późniejsi ;-).