PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460239}
5,3 29 423
oceny
5,3 10 1 29423
5,3 7
ocen krytyków
The Box. Pułapka
powrót do forum filmu The Box. Pułapka

Przecież ten film jest całkiem fajny!!!! Czemu tak go wszyscy jadą? Mnie się bardzo
podobał.

ocenił(a) film na 1
wlodek_25

Dlaczego?! I ty się jeszcze pytasz? Nudny, beznadziejna muzyka ( jak z jakiegoś taniego dramatu), pod koniec strasznie skomplikowany ( mieli tylko wcisnąć przycisk i ktoś miał umrzeć), okropna gra aktorska, ten gość co nie miał połowy twarzy wyglądał jak suszone jabłko, a poza tym to nie komedia, więc dlaczego wybierali takich śmiesznych ludzi (tzn. z pojechanym ryjem na widok których wybucha się śmiechem )a ten gostek co pokazywał znak pokoju to już totalna porażka.

sheming

bravo dla Ciebie!
jak patrzysz na człowieka to widzisz tylko jego twarz (w Twoim języku 'pojechany ryj')? radzę przypatrzeć się trochę dokładniej i spróbować dostrzec chociaż kawałek wnętrza, chociaż mam ogromne wątpliwości czy zrozumiesz o czym mówię... w końcu z fanami Harrego Pottera się nie dyskutuje.
nie pozdrawiam.

nikolaki

nie denerwujcie się. Każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania. Co do filmu, mam mieszane odczucia. Z jednej strony ciekawy, jednak momentami wiało nudą.

ocenił(a) film na 1
nikolaki

przepraszam bardzo, ale ja oglądałam film i trochę wymagam. Bo powiedz mi czy od filmu który trafił do kin nie mogę wymagać? Owszem w realnym życiu patrzę na wnętrze, ale jak w filmie mogę je dostrzec, w szczególności w tych "złych" postaciach? Powiedz mi co do tego ma Harry Potter? Może lubię czytać książkę i oglądać film, bo ma interesującą fabułę ( w przeciwieństwie do the box). No proszę cię, po tobie mogę się spodziewać, ze jesteś fanem sagi zmierzch. hm?

ocenił(a) film na 7
sheming

a nie domyśliłaś się, że jesteś idiotką? bez kitu film nie dla wszystkich polaczkowatych buraków!!! jak ktoś ma takie skrzywienie jak ty to nikomu nie chcę sie tłumaczyć ocb bo i tak byś nie skumała! tyle mapecie.

sheming

nie ma to jak "konstruktywna" krytyka i ocena od osoby, ktora wszystkim czesciom Harrego Po-jeba dala 10 hahha, No sorry, ale w tym momencie twoje zdanie jest gowno warte.

ocenił(a) film na 3
wlodek_25

Nie jest. Uwierz mi.

Sama koncepcja, na starcie, wydawała się fajna - bazując na zapowiedziach. Rzeczywistość przyniosła jednak dosyć mocne rozczarowanie.

Oferta jest kretyńska i akceptowalna jedynie przez zobojętniałych, pazernych na pieniądze ludzi. Gdyby główna para była na taką kreowana, byłaby wiarygodniejsza. A tak mamy uczciwe i kochające się małżeństwo, gdzie wybitnie elokwentna żona wciska przycisk "bo o!", bo będziemy mogli o wiele więcej, bo nie będzie problemów.

Szczytem, dla mnie, był obrazek, gdzie mężuś do pracy sunie Corvettą, ona (niepełnosprawna!!) nie wygląda jakby miała wsiąść do samochodu, a potem płacze, bo zabierają jej za kilka miesięcy zniżkę na czesne. Sorry?! Dom, drogie auto i ona ryczy?

To była nieudolna próba pokazania w jakiej ogromnej potrzebie Ci dwoje są.

No ale dobra. Zrobili to, musi się zrobić źle. I niby się robi, ale całość okazuje się być pompatyczną próbą zgrywania kina moralizującego. Bo przecież wszystko jest tylko testem przeprowadzanym przez kosmitów, którzy to mają prawo zadecydować na podstawie wciskania lub nie tego przycisku o tym, czy ludzkość będzie miała prawo istnieć.
Przeeeefantastycznie.

W moim odczuciu film to beznadziejna szmira, która kompletnie zawodzi.
Dziękuję losowi, iż z pracy otrzymuję vouchery do kina, bo plułbym sobie w brodę kilka dobrych dni, gdybym wydał na ten film pieniądze.

ocenił(a) film na 8
Beckett

"Szczytem, dla mnie, był obrazek, gdzie mężuś do pracy sunie Corvettą, ona (niepełnosprawna!!) nie wygląda jakby miała wsiąść do samochodu, a potem płacze, bo zabierają jej za kilka miesięcy zniżkę na czesne. Sorry?! Dom, drogie auto i ona ryczy? "

Radze sprawdzic co znaczy slowo 'Mortgage' i jak wyglada kultura amerykanska jezeli chodzi o takie sprawy jak pozyczki. Nie trzeba byc na bruku zeby sie mialo powazne problemy finansowe... A sam film na ewno nie jest gorszy od marnego i durnego Legionu ktory ma wyzsza srednia...

ocenił(a) film na 3
DzonAFC

Doskonale wiem co to znaczy. Nie zmienia to absolutnie faktu, iż lament w sytuacji, gdzie męża stać na cholernie drogie auto, jest co najmniej kpiną.

O Legionie się nie wypowiadam, bo nie widziałem.

ocenił(a) film na 5
DzonAFC

Właśnie pod legionem wystawiłem komentarz apropo porównania The Box do Legionu, The Box jest zdecydowanie lepszy, choć niestety słaby.

ocenił(a) film na 5
Beckett

"Oferta jest kretyńska i akceptowalna jedynie przez zobojętniałych, pazernych na pieniądze ludzi. Gdyby główna para była na taką kreowana, byłaby wiarygodniejsza. A tak mamy uczciwe i kochające się małżeństwo"

Niezbyt znasz się chyba na ludziach, przykro mi że cię rozczaruje, ale większość by nacisnęła przy założeniu że nie zna tej osoby, nie widzi tej śmierci, jest ona wręcz hipotetyczna. I nie widzę w tym nic niezwykłego, codziennie kupując ciuchy godzisz się na krzywdę dzieci w chinach aby móc oszczędzić parę złotych na koszulce, kupując masło godzisz się na głód w afryce spowodowany cłami na produkty żywnościowe z stamtąd, jesteś albo hipokrytą, albo mało wiesz.
Przepraszam że nie na temat filmu, ale nie lubię takiej pseudo moralności czy też pochopności w osądach.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
Dekapitacja

i kto tu mówi o pseudo moralnościach... dawno nie słyszałem takiej hipokryzji. Uskuteczniasz totalną filozofię, zapisz to sobie lepiej w pamiętniku, zwłaszcza, że twój komentarz jest kompletnie nie na temat.

ocenił(a) film na 5
jedi_samuraj

Wytłumacz mi gdzie tu hipokryzja?
A za komentarz nie na temat przeprosiłem, muszę jeszcze raz, Ciebie osobiście?

ocenił(a) film na 3
Dekapitacja

A nadal żyjąc jestem złośliwy wobec całej masy usuniętych ciąż.
Jak mieszasz, to przynajmniej ze smakiem.

Większość by nacisnęła?
Toś kretyn czy kretynka - nie zamierzam roztrząsać tego czyś chłop czy baba.

Jeśliby do mojego domu wszedł człowiek ( i ba! odejmijmy szkaradny wygląd) i zaproponował taki układ to jest pewne co najmniej kilka rzeczy:
a) gdzieś jest haczyk
b) haczyk dotknie Ciebie kiedyś
c) masz żyć ze świadomością tego co zrobiłeś / zrobiłaś

Nie będę udawał Supermana, jestem zwykłym człowiekiem. Gdyby ktoś mi powiedział: "Wciśnij przycisk, dostaniesz milion dolarów, a ktoś go straci" - ok, tutaj pomyślę. Może to jakiś miliarder, a może ktoś, kto chce zainwestować w budowę wymarzonego domu. W najgorszym razie zmiażdżyłbym jego pragnienia.

Lecz jeśli ktoś powie: " wciśnij przycisk, ktoś zginie,a Ty masz bańkę" odpada.
Bo pieniądz, nieważne w jakim nominale, nie jest wart nawet miligrama czyjejś życiodajnej krwi. I o to się rozchodzi.

O to, że durna blondwłosa Cameron Diaz nacisnęła ten przycisk myśląc TYLKO o pieniądzach, a nie o konsekwencjach.

Mieli 24h na analizę. Dziwne, że jej mądry mąż nie rozłożył oferty na czynniki pierwsze i nie zabronił jej wciskania przycisku. Tyle, że to jest kwestia poboczna...

Osobiście wierzę w jedno : za darmo to można umrzeć, albo kopa w dupę dostać. Nic więcej.
Więc jeżeli ktoś zaoferowałby mi milion dolarów za wciśnięcie przycisku wiedziałbym jedno - jestem nieźle w d*** robiony.

ocenił(a) film na 5
Beckett

:) no wiadomo że jak by ktoś w rzeczywistości przyniósł ci skrzynkę.. itd. toż to głupie, przecież wiadomo że rozmawiamy o fikcji, większość by pomyślała że to wariat i nie wpuściła za próg.. Ale nie o to mi chodziło, chodziło mi o naturę ludzką a mianowicie o to że dopóki ta osoba nie ma twarzy, nazwiska, nie widzisz krwi itd. to postrzega się to zupełnie inaczej, trochę to tak jak by tej śmierci nie było. Zwróć uwagę jak ludzie potrafią się przejmować losem jednej osoby którą poznają choćby szczątkowo w programie telewizyjnym, czy nawet losem postaci fikcyjnej (filmowej choćby), nie przejmują się za to tysiącami ofiar wypadków czy nawet mijanymi na ulicy ludźmi czy też śmiercią sąsiada z dużego osiedla którego nigdy nie poznali.

Szczerze, nigdy nie zdarzyło ci się przejąć losem fikcyjnej postaci? wzruszyć do łez? A z drugiej strony czy nigdy nie zdarzyło ci się nie przejąć śmiercią kogoś z kim nigdy nie rozmawiałeś choć mijaliście się w sąsiedztwie, w sklepie itd?

Zwykłe "ktoś" nie znaczy nic bez twarzy, rodziny, nazwiska, "ktoś" zawsze wypadnie blado przy możliwości pomocy osobom bliskim, które do tego na to zasługują gdzie "ktoś" nie koniecznie. A pieniądze dają takie możliwości.

Dodatkowo źle mnie zrozumiałeś, ja nie piętnuje tego że tak jest, nasza ludzka emocjonalność nie dała by rady się przejmować wszystkim, ja piętnuje ludzi którzy udają że tak nie jest żeby lepiej wypaść.

Beckett

Beckett to bardzo szczytne, że tak gorącą wierzysz w to że nie nacisnąłbyś przycisku, ale nie każdy jest taki szlachetny i otymjest ten film. Ludzie zabiją dla kilku złotych, porywaja dla okupu i o tym jest ten film, co byśmy zrobili gdybyśmy dostali pieniądze za czyjąś śmierć...

użytkownik usunięty
Beckett

Becett :
"Osobiście wierzę w jedno : za darmo to można umrzeć, albo kopa w dupę dostać. Nic więcej.
Więc jeżeli ktoś zaoferowałby mi milion dolarów za wciśnięcie przycisku wiedziałbym jedno - jestem nieźle w d*** robiony."

biorąc pod uwagę szerszą perspektywę, tego też "za darmo" nie dostaniesz :)
Sorki za wtrącenie do dyskusji o filmie
pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
wlodek_25

TAAAK! W końcu ktoś komu też podobał się ten film! Danke!
Film podobał mi się - i to bardzo. Powiem dlaczego w świetle argumentów negatywnej krytyki.
Po pierwsze, sprawy poruszane w tym temacie: W filmie genialny jest klimat - lata 70' pokazane z przymrużeniem oka, realia przejaskrawione niemal do granicy pastiżu. Zamożna rodzinka, stojąca w zagrożeniu nie biedy, ale obniżenia poziomu życia.

Przedstawiony dylemat nie jest może wyrafinowany ;p ale to, że całe otoczenie jest nierealne i przypomina wyizolowane środowisko badawcze sprawia, że wpisuje się w tą rzeczywistość. Fakt, że to zamożne kobiety z przedmieści naciskają przycisk - skierowanie do historii biblijnej i pazerności Ewy.

Właśnie. Nie wiem dlaczego wszyscy mówią o kosmitach. Może nasze społeczeństwo nie jest zdolne do przemyśleń teologiczno-filozoficznych. Oczywiście jest to przede wszystkim soczysty kawałek sci-fi, ale jest w tym drugie dno.

I na koniec fabuła - mnie trzymała w napięciu przez cały film, od początku do końca. Wymaga od widza zaangażowania i wysiłku intelektualnego, bo nie wszystko jest powiedziane wprost, a na odpowiedzi na narzucające się pytania trzeba poczekać - tak jak poczekać musieli bohaterowie filmu.

Pozytywne wrażenie dopełnił humor i stylizacja rodem z filmów minionych dekad.

Alex_na

No, nareszcie innym momentarz niż "ale nudny 1/10" albo "nie dał rady, w ogóle nie straszny 3/10" tu nie ma żadnych kosmitów, to zostało tylko zasugerowane, żeby ludzie czuli sie bardziej osaczenie. Ten film pokazuje co się stanie jeśli oddamy władze nad sobą innej osobie. To troche taki "zniewolony umysł" para wierzyła we wszystko co ten im powiedział, Lewisowie obdarzyli go wręcz mocą boską, zwróccie uwagę, że kiedy ten informuje ich że syn jest głucho-niewidomy, nawet nie próbuje tego zweryfikować, ani nawet dostać się tam (oprócz paru "stuków" do drzwi) ja bym sie próbowąła dostać przez okno, i zaprowadziło do szpitala zanim dałabym sie zastrzelić. Ten film pokazuje jak bardzo ufamy w opinię innych ludzi o nas, o swiecie. Pomyślcie chociażby o sile plotki

użytkownik usunięty
Alex_na

PASTISZ, Alex

ocenił(a) film na 8

Haha, racja ;) potrzeba było czterech lat, żeby ktoś podkreślił to na czerwono. Co nieco smutne, te cztery lata nie nauczyły mnie ortografii za grosz, ale cieszę się, że na warcie stoją ludzie, którym nie brak energii by zajmować głos w obliczu językowego niechlujstwa i ignorancji. Trwaj w swojej misji, szlachetna bojowniczko o piękną polszczyznę!

użytkownik usunięty
Alex_na

Doceniam Twoją odpowiedź i .. pozdrawiam :)

wlodek_25

Mnie również bardzo się podobał, ale Wy ludzie marudzicie.

ocenił(a) film na 6
wlodek_25

Film mi się bardzo podobał, trzymał w napięciu.

ocenił(a) film na 6
wlodek_25

też nie rozumiem czemu ten film ma taką słabą ocenę powinno być chociaż 7,to jest niesprawiedliwe że Zmierzch ma ocenę powyżej 7,no ale to film dla imbecyli na którym nie trzeba myśleć tak samo avatar ,więc tak pewnie ma być :

ocenił(a) film na 8
Wojciech_N

Dokładnie też tak myślę. Większość odbiorców gustuje w filmach gdzie nie trzeba w ogóle używać szarych komórek, a gdy taki film się już pojawi, to podsumowują prostym stwierdzeniem, że "jest głupi". Co ludzie nazywają głupotą? Mądrość, której nie rozumieją.

ocenił(a) film na 3
kwa007

To, że dla Ciebie film jest filmem mądrym, nie oznacza, że dla całej reszty też takim musi być.
Twierdzisz, że jest to "mądrość, której nie rozumieją".
Z całym szacunkiem... może to po prostu dla Ciebie jest mądrość, dla innych coś niższych lotów.

Beckett

Nie zgadzam sie z opinia, ze film jest madry jak mamy sobie sami go wyjasnic. Bez sciezki i rozwiazan fabula jest urwana, zazwyczaj wyglada jakby scenarzystom brakowalo pomyslu. Film sie dobrze ogladalo, ale to ufo bylo naciagane. wodne drzwi, basen przenoszacy w inny wymiar, zmysly powracajace po smierci matki?
zapowiadalo sie niezle, ale nie ma sie czym zachwycac. moral jest, ale poza tym niewiele.
a cameron sie do takich filmow jak dla mni nie nadaje
i zgadzam sie z kims powyzej. maja dom, niezle auto, sa kochajacym sie malzenstwem a ten przycisk przycisneli 'ot tak'. juz mogli sie postarac o rodzine w potrzebie..

ocenił(a) film na 5
Wojciech_N

Jak by ci to wyjaśnić ?/:
Avatar to taki dobrze zrobiony filmowy fast food, nie zbyt głęboki ale fajnie się to ogląda. I jest ok.

Filmy takie jak ten silą się na coś więcej, na jakieś głębokie przesłanie. Tylko, że nie zawsze to wychodzi. Jest jak wykwintne ale schrzanione danie.

Kto wiele obiecuje od tego wiele się wymaga.

Dla tego ocena jest słusznie nie zbyt wysoka.

ocenił(a) film na 8
wlodek_25

Może dlatego, że to film niejednoznaczny i wielowymiarowy? Bardzo wiele rzeczy trzeba sobie samemu dopowiedzieć lub domyśleć, a niektórych myślenie niestety boli... W dodatku, jak widać, wiele osób dochodzi do różnych wniosków, więc jak zaczynają ze sobą wymieniać poglądy, to dochodzą do wniosku, że film jest głupi, bo oni go jakoś inaczej zrozumieli. Dochodzę do wniosku, że wielu krytykantów nie obejrzało filmu dokładnie, ponieważ ich zarzuty wobec fabuły są chybione i świadczą albo o braku uwagi, albo o braku umiejętności myślenia.

wlodek_25

Niestety, coś tam się zje*ało w międzyczasie

ocenił(a) film na 6
wlodek_25

Jestem po obejrzeniu tego filmu i doprawdy nie potrafię zrozumieć tych negatywnych uwag.
Podobnie jak ktoś tu już napisał, sens i przesłanie ten film spełnia.
Bo to jest tak: chcieć więcej i więcej...
Konsekwencje niestety opłakane.
Na mnie ten film zrobił wrażenie i nie bagatelizowałabym treści w nim zawarte.

wlodek_25

Obejrzałem film wczoraj - wywarł na mnie pozytywne wrażenie daje do myślenia :)

Moim zdaniem też nie było tam żadnych kosmitów - fakt uderzenia pioruna i pośmiertnego przebudzenia Arlingtona to żaden dowód nad tym że stali nad nimi jacyś kosmici - łykali wszystko jak leci

Fakt że Arlington wręczy pudełko komuś kogo nie znają - nie wykluczyło możliwości że to ich może spotkać śmierć za pośrednictwem przycisku - dziwne że o tym nie pomyśleli

Milion dolarów - nie ma nic za darmo ale jak powiedział Arlington jeśli nie oni to komuś innemu złożą ofertę - chętny na milion zawsze się znajdzie i koło się zamyka

Można nawet pójść dalej to nie przycisk powodował śmierć lecz sama świadomość jego wciśniecia i to że Arlington poddawał ludzi ciągłym próbom a że nie zadawali zbyt wielu pytań - łatwo ich było wmanipulować

Trudno to ubrać w słowa ale jak na film z 2009 roku nie jest źle



wlodek_25

ja daję plusy za ujęcia a la lata 70-te w stylu Kubricka i miejscami atmosferę z filmów Lyncha. a tak poza tym - może film nie do końca udany, ale po obejrzeniu zastanowiłem się, czy gdyby mnie to spotkało, to nacisnąłbym taki przycisk. i szczera odpowiedź mnie nie zadowoliła, ale! postanowiłem poprawę :) czyli jako moralitet film spełnia swoją rolę.

ocenił(a) film na 5
wlodek_25

Nie lubię filmów o jakichś nieziemskich istotach które uzurpują sobie prawo do osądzania i ewentualnie wykończenia ludzkości w imię wyższych racji. Jak w "dniu w którym zatrzymała się ziemia" w imię ekologii czy tutaj w imię moralności. Kto niby dał tym k..... takie prawo i w czym są lepsi od znerwicowanej kobiety wciskającej przycisk?

Ale klimat lat 70tych jest zajebisty.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones