1. oklepany motyw z horrorow - glowny bohater jak ma okazje dobic psychola to ucieka, pozwala jemu zebrac sily i dojsc do siebie... i tak kilka razy...
2. Po co psychol montowal te wszystkie pulapki w domu skoro mial wszystkich dostepnych domownikow ( meza i zone) pojmanych?? dziewczynke raczej chcial schwytac zywcem, starszej siostry nie bylo w domu (ciezko sobie wyobrazic, zeby te misterne zasadzki rodem z pily byly zrobione tylko na nia i jej chlopaka) a to ze rabus sie pojawi w domu nie mogl za ch*ja przewidziec.
3. Trosze szybko przemienil ten dom w twierdze z wymyslnymi pulapkami.... baaaaardzo szybko. mial na to tylko kilka godzin - do tego czesc tego czasu spedzil na torturowaniu malzenstwa.
4. Zabawa w kotka i myszke pokazuje nam, ze psychol jest na poziomie troglodyty. Daje sie manewrowac jak tom przez jerrego w kreskowce. Skoro jest taki glupi to jakim cudem stac go na wymyslne pulapki, sposob terrroryzowania calym domem.

W/w niescislosci draznia - choc trzeba przyznac, ze film jest klimatyczny w swojej kategorii