Źle się dzieje z produkcją. Dolan podjął decyzję o usunięciu scen z Jessicą Chastain, argumentując to niezgodnością jej wątku z linią fabularną. Nie są to dobre wieści tym bardziej, że dla wielu jej występ miał być głównym powodem zainteresowania filmem i nadzieją na udany efekt końcowy.
http://offcamera.pl/aktualnosci/nowy-film-dolana-bez-jessici-chastain
Bardzo zła wiadomość. Domyślam się, że Dolanowi (jak również wielu kinomanom) bardzo zależy na udanym anglojęzycznym debiucie i to że zebrał taką obsadę jeszcze dodatkowo zwiększa zainteresowanie, ale przeciąganie zdjęć i tym samym premiery do granic możliwości przez co wychodzi mu 4 godzinna wersja, z której zaczyna wycinać całe wątki to już podchodzi pod pewien absurd. I przez to jeszcze "dostaje się" Jessi, która jest jedną z najlepszych aktorek swojego pokolenia i już na zdjęciach i plakatach promujących film widać, że tworzy kolejną co najmniej intrygującą postać (imdb plakatu z Nią wciąż używa jako głównego). Ehh... Mimo wszystko Dolan w końcowym efekcie wciąż może dostarczyć bardzo dobry obraz, ale może lepiej gdyby powstał z tego miniserial albo kiedykolwiek ukazała się wersja rozszerzona.
Nie wiadomo już nawet kiedy film wejdzie na ekrany. Na imdb nie ma nawet roku wejścia na ekrany. Więc prace post produkcyjne kogą się przeciągnąć nawet do 2019 roku.
Nie siedzę w wątku tego filmu ale usuwanie postaci raczej nie drugoplanowej i w dodatku granej przez znaną aktorkę już po nakręceniu scen-wtf? To po prostu strzał we własną stopę.
Warto także napomnieć, że w chwili obecnej film trwa około 4 godzin, więc na pewno coś jeszcze poleci.
Bardzo liczyłem na premierę na tegorocznym Cannes. Dolan ma dobrą passę na tym festiwalu, jednak obawiam się, że może się nie wyrobić do maja.
Wiecie? Gdybym ja miał 4-godzinny materiał, który trzeba skrócić by widz wytrzymał w kinie, to... podzieliłbym go na dwa filmy, tak jak Tarantino "Kill Billa". W ten sposób sceny z Chastain też nie musiałyby legnąć na stole montażowym.
Czy już wiadomo cokolwiek o premierze filmu i czasie jego trwania? Ponoć 11 września miał jakaś premierę na festiwalu ale nic o tym nie słychać...