Od dawna się za niego zabierałam, aż w końcu go obejrzałam i nie żałuje.
Całkiem ciekawy pomysł aby nakręcić film z perspektywy wideo czatu. Na początku trochę przynudza, aby po chwili nabrać tempa i trzymać w napięciu do samego końca. Ogólnie podobała mi się zarówno koncepcja jak i wykonanie.
Nurtuje mnie tylko jedno pytanie, kto był mordercą?!
Morderców było wielu, wydaje mi się ,że byli to głównie młodzi ludzie, zarabiający na tym pieniądze.
Na końcu, w sensie chodzi Ci o faceta którego dzieciak nakrył na oglądaniu tych wideo? Ta scena miała na celu pokazać że ot zwykły facet, ojciec i zapewne mąż w wolnych chwilach szuka na internecie wrażeń i płaci za to żeby oglądać filmiki jak ktoś cierpi. I jest to smutne, że facet który ma "za drzwiami" szczęście w postaci pracy/rodziny/domu/samochodu zamiast się tym cieszyć to szuka tych filmów na necie.