Ale to pomieszanie gatunków niespecjalnie im wyszło, lepiej w tym temacie wypadł np taki staroć jak "Nieustraszeni pogromcy wampirów".

hola ziomuś. transformers to akurat jeden z filmów roku, więc od tego tytułu sie odwal ;) to, że może wolisz "ambitniejsze" kino nie znaczy, że masz tu dissować takie dzieło.. dzieło nie dzieło ale jednak transformers jest zrobiony idealnie pod każdym względem, a to, że grają w nim roboty nie znaczy, że od razu film na jakimś marnym poziomie..

Tak WIELKIE DZIEłO pt. "TRANSFORMERS" jest zrobione idealnie! szczególnie pod względem kretynizmu. I chyba tylko pod tym względem, bo poza idealną głupotą jaka sączy się z ekranu podczas oglądania tego DZIELA nie ma w nim nic genialnego. A to że jest to jeden z "filmów roku"(rozumiem, że osąd ten opierasz na jakimś bzdurnym rankingu oglądalności), pokazuje tylko jak dużo dzieci poszło do kina. Pozdrawiam "ziomuś" i przepraszam za off-topic.

twoje zdanie jest takie, a moje jest takie - i nic tu więcej nie trzeba dodawać.. a nazwałem go jednym z "filmów roku" tylko dlatego, że ja tak sądzę - bo dla mnie rzeczywiście jest. nie sugerowałem sie żadnymi rankingami, statystykami bądź czymkolwiek innym. to jest tylko i wyłącznie moje zdanie po obejrzeniu jakiejś tam ilości tegorocznych filmów - tyle. i nie pisz, że "pewnie obejrzałeś 10 produkcji" itp bo już na te bzdury nie będę odpowiadał. pozdrawiam pimpuś

Film obejrzałem i moim zdaniem bardzo dobry. Nie wiem co w nim ludzie widzą takiego żałosnego. Moim zdaniem to bardzo sprawnie zrealizowane kino Fantazy, które co prawda nie ma wiele wspólnego z komedią (nie trafia do mnie jakoś skośnooki humor, choć nie jest aż tak przykry jak amerykański), a jeszcze mniej z horrorem. Niemniej film ma specyficzny, przykuwający do ekranu klimat. Świetna rozrywka. Subiektywnie... 8/10. Co zaś się tyczy kreta (przepraszam Kr3ta) to mogłeś zaznaczyć, że nie ogólnie, a "wg. Ciebie jest to jeden z filmów roku", czego poprzednio nie zrobiłeś. I wszystko gra. O gustach się ponoć nie dyskutuje. Tobie podobają się Transformery, czy inne produkcie dla (niekoniecznie) dużych dzieci, mi trochę inne kino... KONIEC TEMATU

mysle ze wszyscy tak naprawde zapomnieli w jakim celu idzie sie do kina! kinowe filmy są dobre jezeli w trakcie trwania seansu nie zerkam co chwile na zegarek!;)kino ma zapewnic kazdemu widzowi indywidualna rozrywke nie wazne w jakiej postaci miala by ona byc (czytaj rodzaj filmu). patrzac na to w ten sposob stawiam na rowni "host'a" "transformers", bo obydwa filmy sprawily iz swietnie sie w kinie bawilam! a wracajac do hosta to bardziej antyamerykanskiego filmu, co potwierdza nawet sam tytul, nie wspominajac o fabule, nie widzialam! mysle ze, oprocz historii samej w sobie, to równiez bylo przyczyna zarliwych oklaskow na koniec takze w Bydgoszczy!

powiedzcie mi o chociaż jednej rzeczy w tym filmie która może się podobać... gar aktorska była do d..., scenariusz to jakiś bezsensowny zlepek scen, potwór jest zdecydowanie bardziej komiczny niż straszny... właściwie nawet nie komiczny tylko żałosny (swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wszyscy uciekają przed tym potworem do przodu a nie skręcając gdzieś na bok)... a co do pomieszania gatunków... polecam telenowele, tam jest to podobnie zrobione ;]