PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=625878}
3,3 7 525
ocen
3,3 10 1 7525
The Human Centipede III (Final Sequence)
powrót do forum filmu The Human Centipede III (Final Sequence)

4/10

ocenił(a) film na 4

Zdecydowanie najsłabsza część z trylogii, ale moim zdaniem, nie taka znów słaba jak niektórzy twierdzą.

Każda część serii bardzo się od pozostałych różni i nie inaczej jest tym razem. Trójka klimatem w niczym nie przypomina poprzednich części. Pierwszy raz autorzy poszli w stronę czarnej komedii, która wychodzi tu wręcz na pierwszy plan. A humor jest niestety nierówny - czasem niezły i nawet pomysłowy, prosty i ordynarny, lecz skuteczny, a czasem zupełnie przesadzony i nietrafiony. Oczywiście film nierzadko podąża w kierunku świadomego kiczu.

Nie da się ukryć, że film znów jest mocny i chory, ale w trochę inny sposób wywołuje emocje u widza. Na mnie na przykład nie zrobił takiego wrażenia jak dwójka, czy nawet jedynka. A to dlatego, że właśnie przede wszystkim jest komedią i nie raz jedne z brutalniejszych scen w tych filmie mnie bardziej śmieszyły swoją kiczowatością. W połączeniu z dziwacznie dopasowaną muzyką i przerysowanymi postaciami daje to wszystko dziwny, choć całkiem ciekawy efekt.

Tak jak wspomniałem, postaci są do bólu karykaturalne i właściwie każda jest na swój sposób zbzikowana. Podobało mi się to, że Tom Six sięgnął po aktorów z poprzednich części. To w jaki sposób przypisał im role w trójce jest akurat bardzo fajnym pomysłem. O ile Dieter Laser z jedynki gra dalej psychola (i to nawet jeszcze większego), tak Luarence Harvey z dwójki gra tutaj jego prawą rękę, bardzo nieśmiałego i mimo wszystko żyjącego trochę w innym świecie gościa. O ile ten drugi zagrał bardzo dobrze (aż trudno uwierzyć, że to ten sam aktor co w dwójce), tak Dieter Laser stworzył postać dla mnie bardzo irytującą. Jego przeciągane krzyki denerwowały niesamowicie. Oczywiście, wiadomo, że miał zagrać swoją rolę w bardzo przesadzony sposób, ale jednak spora część jego zachowań mnie zwyczajnie wkurzała. W jedynce zagrał znakomicie, tutaj zupełnie nie przypadła mi do gustu jego rola.

Fajnie, że film tak naturalnie podąża dalej w kwestii rozmachu bohaterów w kwestii ludzkiej stonogi. Widać, że wciąż jest to spójna koncepcja i dalej z poprzednimi częściami serii tworzy jedną, nierozerwalną całość. Tom Six całkiem sprawnie to wszystko poukładał i tutaj nawet częściej (ba, nawet sam zagrał krótką rolę) nawiązuje do poprzedników.

Mimo swoich plusów, rola dyrektora więzienia, niekiedy nietrafiony humor, przesadzone efekty, długość filmu, która przekłada się na zmęczenie widza jednostajną rozrywką sprawiają, że nie jest to najlepszy film.

Moja ocena: 4/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones