Według mnie ta cała trylogia to jedno wielkie badziewie. O ile sam pomysł mi się podoba, nigdy o czymś takim nie słyszałem (ponoć reżyser inspirował się eksperymentami dr. Mengele. Według mnie to bzdury, Mengele miał inne zajęcia i projekty niż robienie czegoś takiego, nawet Heim sadysta pewnie czegoś takiego nie wymyślił), o tyle zabrał się za to bardzo słaby reżyser. Fox uderza w upodobania gimbazy (mnóstwo krwi, wulgaryzmów, sadystycznych "zabaw"). Jedynka jeszcze ujdzie w tłoku, mam sporo amatorskich i słabych filmów i część pierwsza do takich należy. Dwójka to według mnie dno i wodorosty. Nie którzy uważają, że film ma klimat, dobrze zagrał główny aktor itd. Dla mnie osobiście to dno. Nic w tym ciekawego, a jedynie obrzydliwe. Tak jakby zamknąć psychopatę w pomieszczeniu z kamerą i bezbronnymi ludźmi i dać mu mnóstwo narzędzi. To samo widowisko. Po trójce niczego ciekawego się nie spodziewałem. Obejrzałem z ciekawości, dokończenia serii. Trójka wypadła najlepiej z całej serii. Trójka widać, że reżyser wyłożył kupę kasy, fajny pomysł, coś się działo. Ale jednak co 10 minut dosłownie krzyczałem "O co tu ku*wa chodzi?!". Przeklinanie, kłótnie, patroszenie = podsumowanie części trzeciej. Według mnie najlepsza z serii jest trójka (sporo się dzieje, jeżeli chodzi o poziom wypruwania flaków to nie jest to arcydzieło ale jest dobrze), drugie miejsce - część pierwsza. Film według mnie klimatyczny, momentami jak przeciętny horror, było ogólnie ciekawie. Trzecie miejsce - część druga, wyjątkowo badziewie i zero. Nic kompletnie interesującego.
Podobała mi się gra Lasera w dwóch częściach. Dobrze pasował do roli psychopaty i według mnie dobrze odegrał swoją rolę. Bardzo podobał mi się ogólny pomysł zrobienia "Ludzkiej stonogi" i jakby zabrał się za to dobry reżyser i graliby dobrzy aktorzy, to film zasługiwałby na ocenę 6/7. Ja nie chwaląc się, myślę, że napisałbym lepszy scenariusz do części pierwszej niż Fix.