7,3 102 tys. ocen
7,3 10 1 102297
7,2 42 krytyków
The Hurt Locker. W pułapce wojny
powrót do forum filmu The Hurt Locker. W pułapce wojny

4/10 to moja ocena - nieco na wyrost. Film zdecydowanie nie wiedzie prymu w swoim gatunku, a co dopiero w kategorii filmu roku. Oglądałem go na DVD, wycieczkę do kina na takie "dzieło" stanowczo odradzam.

Primo: Co pani ekscameronowa chciała nam pokazać/przekazać? Trudne wybory bohaterów? ich ciężką służbę ojczyźnie? świat widziany oczyma okupanta/wyzwoliciela? (w zależności kto ma jakie zdanie na temat wojny w Iraku). Jeżeli tak to posłużyła się do tego kretyńskimi scenami tj:

- Sierżant idący rozbroić bombę, rozpylający za sobą dym w celu kamuflarzu przed resztą wspierającej go jednostki.
- Tenże sam nieszczęśnik stoi pod murem, na niego pędzi autem zamachowiec samobójca, więc nasz Marines wyciąga pistolet, celuje w przednią szybę i samobójca natychmiast się zatrzymuje.
- Marines szczypcami do cięcia metalu przecina hartowaną stal.
- Wyciągając z ziemi wiązkę kabli szarpie nimi, zdając się zastanawiać co to jest.
itp, itd

Reasumując, Pani Bigelowowa wyreżyserowała nam film o saperach w Iraku, bez jakiegokolwiek zarysowania charakterologicznego postaci ( z wyjątkiem pana Sierżanta Sztabowego), pozbawiając bohaterów jakichkolwiek dylematów co do słuszności tego co robią. Propaganda nic więcej.

Film jako odgrzewany kotlet z 2008 r. trafi zapewne do kin, aby można się nim było porajcować.

Oscar za film to niesmaczny żart, za scenariusz oryginalny to po prostu czysta kpina z widza. THL mógłby walczyć o oscara w kategorii scenariuszu oryginalnego ale nie z Dystryktem i Bękartami. Mógłby co najwyżej z filmami pokroju "Gulczas, a jak myslisz" albo "Ciacho"




ocenił(a) film na 3
mmorientes

Z tym Gulczasem i Ciachem to przesadzasz - film jako kino akcji ze smaczkami psychologicznymi był bardzo dobry - tym niemniej konkurencji nie dorastał do pięt, a obsypanie go tą ilościa nagród to jakaś kpina - nie jestem krytykiem, ale filmy nałogowo pochłaniam od jakichś 30 lat i myślę że pewien gust udało mi się wyrobić, i niestety w żaden sposób nie jestem w stanie zrozumieć tegorocznej decyzji akademii... Co ciekawe WSZYSCY ( nie większość!!!) moich znajomych z którymi często wspólnie oglądamy filmy i o nich dyskutujemy mają identyczne zdanie, co rzadko się zdarza - zwykle opinie są podzielone, co zresztą wyzwala zażarte spory. Powiem wulgarnie - w tym roku komisje filmowe albo kierowały się względami poprawności politycznej albo miały "CIPĘ NA OCZACH"

mmorientes

Nie pamiętam już całego filmu ale co mnie irytowało w tym filmie to lamerska gra głównego boCHatera. Dwie sceny:
1. Jak przybył do jednostki i coś tam w baraku mówił, że nie zamierza zastępować tego co zginął przed nim, a później w całym filmie widać jak cwaniakuje właśnie tylko po to żeby go zastąpić.
2. Scena krótkiej pseudo bijatyki w baraku między nim, a tym murzynem. Powodu walki "na niby" nie pamiętam ale pamiętam, że to było chyba związane coś ze zdjęciem lub z częściami ładunków wybuchowych pod jego łóżkiem. No ludzie! Kto z tak głupiego powodu się z kimś bije i to jeszcze tak jakby na niby jak to między kumplami takie pseudo kuksańce. Po prostu lamerska bijatyka, która trąci taką sztucznością, że aż żenada mnie przeszywała gdy to oglądałem. Takie bijatyki i ich powody to są w filmach klasy C!
W tym filmie było jeszcze kilka innych lamerskich scen ale nie pamiętam wszystkich. Pamiętam natomiast to, że po obejrzeniu tego filmu pomyślałem sobie - ale lamerski film, trzeba o nim szybko zapomnieć żeby nie posądzić samego siebie o to, że oglądało się taki kicz. Dodam jeszcze, że na początku nie wiedziałem, że reżyserem jest kobieta i przez cały czas w filmie coś mi nie pasowało. Gdy się o tym dowiedziałem to już wiedziałem co, to była infantylność wszystkich scen i robienia ich sztucznie i nad wyrost "cwaniaczkowatymi". Tak jakby kobieta chciała pokazać swoimi oczyma jak wyglądają i jak się zachowują mężczyźni, szczególnie Ci na froncie. Szczególnie gdy tak lamersko grał główny boCHater i udawał supermana robiąc rzeczy, przez które normalny żołnierz by zginął, a jemu jakoś się udawało i właśnie przez to ten film był odrealniony.
A na koniec dodam, że jeszcze do teraz nie mogę uwierzyć, że ten film dostał tyle oskarów i na dodatek w takich kategoriach...

ocenił(a) film na 2
mmorientes

Zgadzam sie w 100%. Fatalny, typowy amerykański cukier. W kilku momentach, gdzie miało być strasznie i przejmująco, jest po prostu śmiesznie.
Po obejrzeniu filmu nasuwa się jedno spostrzeżenie: Amerykanie to idioci.

ocenił(a) film na 4
mmorientes

@Frank_Zappatrzony
lepiej bym tego nie ujął. bardzo kiepski film.

mmorientes

I tak moim zdaniem za wysoko go oceniłeś;P
u mnie 1/10 1pkt dałam bombie ona jedyna swoją rolę zagrała poprawnie

mmorientes

Moim skromnym zdaniem za wysoko go oceniłeś ten film to dno żadnej
logicznej akcji składa się z urywków filmowej taśmy a co do kompletnego
braku realizmu wielu wypowiadało się na tym forum