7,3 102 tys. ocen
7,3 10 1 102297
7,2 42 krytyków
The Hurt Locker. W pułapce wojny
powrót do forum filmu The Hurt Locker. W pułapce wojny

Gówno a nie film! Porażka na maksa. Straciłem dwie godziny życia - a dokładniej snu, na tą szmirę.

ocenił(a) film na 8
Groma

Gówniany jest najwyżej twój komentarz.

Dwight_

Czyżbym nadwyrężył Twoją delikatną naturę moim komentarzem?xD

Groma

gówniany masz też ryj

ocenił(a) film na 8
SASoldier

"Gówno a nie film!
To po co oglądasz, mogłeś po prostu wystawić ocenę i dać sobie spokój.

"Straciłem dwie godziny życia"
-spoko spalisz parę fajek i stracisz tyle samo życia, także i ten film był twoim własnym wyborem i nikt nie kazał ci go oglądać.

adamwis25

"To po co oglądasz, mogłeś po prostu wystawić ocenę i dać sobie spokój. "
Pomyśl jeszcze raz czy ten komentarz jest logiczny .....

"spoko spalisz parę fajek i stracisz tyle samo życia, także i ten film był twoim własnym wyborem i nikt nie kazał ci go oglądać."

Przynajmniej nie będę żałował tych dwóch godzin "zmarnowanych" na fajkach. Poza tym znów pomyśl co Ty piszesz - nikt mi nie kazał oglądać? To skąd miałem wiedzieć, że ten film jest tak słaby? Użyj mózgu i myśl logicznie.

SASoldier

Ty się schowaj dzieciaku. Wyraziłem swoje zdanie o filmie (może w sposób zbyt dosadny), a Ty najeżdżasz mi na mordę? Jakbym chciał to bym pociągnął "dyskusję" dalej, ale nie jestem neokidem i nie będę się przerzucał wyzwiskami przez neta.

Groma

Jak czytam pod filmem komentarz "gówno", to z reguły myślę o użytkowniku, a nie o filmie.

NickError

Następny poprawnie politycznie? Bez skazy i idealny? ^ ^

Groma

Jak piszę o oscarowym filmie, to się chociaż staram.

NickError

Jestem tego świadom, że moją opinię wyraziłem na świeżo, tuż pod oglądnięciu tego filmu i że jest ona dość szorstka w swojej formie, ale myślę, że takie też są potrzebne. Byłem bardzo wkurzony po tym filmie. Uważam, że mój komentarz w jakiś sposób ostrzega ludzi jak mogą się czuć po jego obejrzeniu i żeby za dużo nie oczekiwali po nim. Poza tym szorstkość mojego pierwszego komentarza wynika również z faktu, że jest to właśnie film oskarowy.

Groma

No to mieliśmy po nim całkiem odwrotnie:p

NickError

Zdarza się :) Tak samo jak mi zdarzyło się zamieścić taki a nie inny komentarz tuż po obejrzeniu tego filmu ;p

Groma

co nie zmienia faktu, że masz pedalską mordę z gównianym grymasem "dzieciaku"

SASoldier

Przynajmniej pokazuje swoją mordę, której się nie wstydzę tchórzu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
SASoldier

Skończ chłopczyku bo rodzicom wstyd przynosisz.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Groma

Ten film to nie jest gówno ale jest słaby to fakt... Szkoda bo mógł być kozak...

Groma

Jeżeli uważasz film za gówno czemu po prostu nie wyłączyłeś go po 30 minutach .Może nie obejrzałeś go wcale do końca tylko aby zwiększyć efektowność swojego zażenowania napisałeś ,że trwało to aż dwie godziny.
Film ci się nie podobał no i to twoja sprawa ,ale nie musisz nam wszystkim pokazywać jaki z ciebie prostak ,bo to wywnioskuje większość użytkowników czytających twe posty .

Tibn

Następny pseudokrytyk, który by oceniał film po 30 minutach bądź jeszcze przed jego obejrzeniem. Obejrzałem go do końca, żeby być fair, żeby mieć pogląd całości. Tak, film mi się nie podobał i pokazałem to moim szorstkim komentarzem, który notabene był pierwszym takim na tym portalu. Tym samym Twój zarzut, że można wnioskować po moich komentarzach, że jestem prostakiem jest słabiutki, bo po prostu się za często nie udzielam tutaj a już na pewno nie w takim stylu jak mój komentarz do "The Hurt Locker". Skończ też być nadto miły, jestem pewien, że Tobie też zdarzyło się nie raz użyć niecenzuralnego słowa.

Groma

Też bym obejrzał do końca. Skoro już chcę ocenić film, to powinienem obejrzeć cały.

ocenił(a) film na 9
Groma

Rozumiem, że ludzie mają różne gusta i to co podoba się jednym może nie podobać się innym (delikatnie mówiąc). ALE...Określenie filmu "gównem" nie tłumaczy dlaczego Ci się nie spodobał. Twoja opinia nie jest poparta żadnymi argumentami. Jeśli mi się coś nie podoba przynajmniej potrafię wytłumaczyć w czym tkwi rzecz. "Szmira" też niczego nie tłumaczy. Gdybyś konkretnie i merytorycznie się wypowiedział zapewniam że nikt by Cię nie obraził. A to jak się komunikujesz wraca do Ciebie, w tym wypadku pod postacią obelg. Gratuluje "zdolności" komunikacyjnych.
P.S. Mnie osobiście film bardzo przypadł do gustu. Wciągająca akcja, pomimo że nie ma tu ciągle strzelania i wybuchów, intrygujące relacje między bohaterami, oryginalny scenariusz, dobre aktorstwo.

ika_1989

Ok zgodzę się, że nie poprałem swojego zdania argumentami. Nie zgadzam się, że to od innych użytkowników powinien do mnie iść równie negatywny (jak mój komentarz do filmu) feedback, bo nie są oni stroną w tej relacji (reżyser, aktorzy, scenarzysta mogliby mnie nazwać gównem). Poza tym widzę, że tutaj jest każdy kulturalny, elokwentny itp. itd. Jeśli nie macie sobie nic do zarzucenia to ok(ale szczerze w to wątpię by tak było), to ciskajcie we mnie kamienie za mój komentarz.

Wracając, argumenty:

- gra aktorska - słaba, rola pierwszoplanowa bardzo sztuczna, najbardziej mi się nie podobało jak jechali w Humvee i na pytanie Sanborna dlaczego James się nie boi ten powiedział "Nie wiem" (to też słabość scenariusza), i odpowiedział to tak jakby na prawdę nie wiedział, taki matołek (brak jakiejś tajemniczość bądź pokazania, że jednak chodzi o coś innego), co się dla mnie kłóci z jego "rozmową" ze swoim synem, w której mówi, że to lubi po prostu;

- sam film jest 2 godzinną produkcją o "niczym" (widziałem lepsze reportaże czy dokumenty), chyba, że ktoś nigdy nie słyszał słowa saper..., na koniec jakaś tam rozmowa James'a z synem, która wyjawia cały sens filmu, nienawidzę takich filmów;

- odniosę się do tych intrygujących relacji między bohaterami, ja ich nie zauważyłem, możesz mi powiedzieć o co Ci dokładnie chodzi?

Na razie tyle, jeśli sobie coś przypomnę to jeszcze napiszę.

ocenił(a) film na 9
Groma

Teraz przynajmniej rozumiem dlaczego film Ci się nie podobał. Mnie osobiście podoba się obsada (w sensie gry oczywiście). A jeśli chodzi o te relacje to chodziło mi o to jak oni "współżyją" na tej misji. Jak się do siebie odnoszą, do jakich konfliktów dochodzi, jak sobie pomagają, bo pomagają (czyszczenie amunicji z krwi to nie tylko pomoc w czynności) pomimo tego jak chwilami się nienawidzą (myśli Sanborna żeby wysadzić Jamesa).

ika_1989

Sanborn był jeszcze znośny, jeśli chodzi o aktorstwo. Ah takie relacje, rozumiem. Zdaje mi się jednak, że takie relacje zdarzają się codziennie, w znaczeniu, że mydlenie oczy jakąś czynnością, żeby tylko zasłonić strach (czyszczenie krwi w filmie), bądź uszczypliwości i oznaki nienawiści (myśl Sanborna o wysadzeniu James'a) ;p Zdaję sobie sprawę, że wojna to inny poziom tego, ale mechanika chyba jest ta sama. Dobrze, że takie coś było, ale mnie to nie porwało, takie relacje to moim zdaniem mus bo inaczej będzie widać, że film to film - nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ;p

Groma

A co sądzisz np. o scenie, kiedy znajdują zmasakrowane zwłoki chłopaka? Moim zdaniem jeden z lepszych i ważniejszych momentów w filmie, choć dosyć brutalny.

NickError

Tak to akurat była jakaś nowość (jakby to masakrycznie nie brzmiało) - nie wiedziałem, że robi się bomby z ludzkich ciał. "(...)lepszych i ważniejszych momentów w filmie (...)" - w jaki sposób lepszych czy też ważniejszych? Lepszych bo James został dobrze zagrany? Słabo to zagrał moim zdaniem, troszkę wkurzenia i tyle widziałem. Lepszy bo widziałeś krew i babranie się w bebechach? Dla mnie to nie jest argument za tym, że to był lepszy moment. Chociaż wróć - może i był lepszy niż reszta filmu, ale nadal słaby xD Ważności tego momentu też bym nie wynosił na piedestały, gdyż nie wiem co takiego mogło być tam ważnego... Ok pomylił się co do chłopca, co mogło sugerować jak wojna miesza ludziom w głowach, ale to moim zdaniem powinno być jakoś potem ukazane w filmie, że ma rozterki po śmierci tego chłopca, że go to gnębi, że może w każdym małym Irakijczyku widzi i chce widzieć tego chłopca, ale tak nie jest. Trochę się wkurzył, rozbroił bombę wyniósł ciało i tyle. A potem zdziwienie, że jednak Beckham żyje.

ocenił(a) film na 8
Groma

Sorry, ale jak można napisać, że film jest o niczym? Oglądałeś go w ogóle? Jest tam naprawdę sporo - praca saperów, czyli nieludzki stres, ryzyko, napięcie, są świetnie nakreśleni, wyraziści bohaterowie, stosunek każdego z nich do wojny, jej wpływ na nich samych (polski tytuł jest tu akurat wyjątkowo trafny). Gra aktorska - tu wprawdzie trudno dyskutować, bo to subiektywna ocena, ale dla mnie Jeremy Renner to odkrycie roku (fakt, nie jest debiutantem, ale pierwszy raz go w ogóle widziałem). Zagrał doskonale, z dużym wyczuciem, prostymi środkami stworzył postać niejednoznaczną, choć na pierwszy rzut oka można go łatwo zaszufladkować jako świra, to stopniowo ujawnia też inne oblicza. Partnerujący mu Mackie i Geraghty też są świetni.
Poza tym cała strona formalna filmu - zdjęcia, montaż, dźwięk. Technicznie jest to robota na najwyższym poziomie. I już choćby samo to sprawia, że twoja "ocena", czyli jakże obrazowe "gówno", nie jest warta funta kłaków.

Dwight_

Widać oceniamy inaczej różne rzeczy, na co innego zwracamy uwagę, coś innego jest dla nas ważne w filmach.

Groma

Tak? To Ty, kolego, na co patrzyłes w tym filmie?
Wjebaleś tutaj z takimi tekstami to się później nie dziw, że Cię ludzie
zjechali. Za każde słowo które powiesz bierz pełną odpowiedzialność.
A tak to w moich i innych oczach prezentujesz się jako dzieciak któremu
jeszcze włosy na jajach nie wyrosły, więc pier*olnij się 10 razy w ten
czerep i przemyśl 5 razy to co chcesz powiedzieć.

Cake

Na fabułę przede wszystkim, której w tym filmie nie ma. Tak dziwię się, że każdy z Was bierze tak to osobiście - to najlepszy dowód kto tu jest dzieciakiem bez włosów na jajcach :) Poza tym zobacz swój post pełen kultury, który o dziwo kierujesz do mnie skoro tutaj rozmawiamy o filmie. Brawo za to, że dałeś się sprowokować jak 18-latek.

Groma

No przykro mi, rozejrzyj się, nie tylko mnie w tym temacie wkurzyłeś. I
daruj sobie teksty o niedojrzałości, skoro sam zacząłeś ten temat, który
od początku wygląda jak napisany przez dzieciaka. Drażni mnie takie
zachowanie, ktoś wchodzi i chce specjalnie prowokować ludzi. Lepiej odpuść
sobie i wyjdź na dwór zamiast denerwować innych.

Dwight_

Niestety kolo miał rację ten film to strata czasu jakie napięcie chyba że
chodzi ci o 220volt w gniazdku film zrobiony bez ładu składu i przepełniony
nielogicznościami które można wybaczyc każdemu filmowi tylko nie
paradokumentalnemu a tym mieni się byc THL 1/10 i ani "grosza więcej"

ocenił(a) film na 4
Groma

Film jest słaby.Amerykańska propaganda wojny w Iraku.Aż nie chce się oglądać.

ocenił(a) film na 9
voojtas

I znowu to samo. Gdzie tu jest propaganda? Ten film obnaża co wojna potrafi zrobić z człowiekiem. Sporo osób na filmwebie chyba po prostu oglądało inny film. Ja po tym filmie współczuje żołnierzom. Poświęcają swoje zdrowie, życie, poczucie bezpieczeństwa, spokój ducha w imię czego? Nad tym ma się zastanowić widz. Wytłumacz mi gdzie Ty tu widzisz poparcie i "reklamę" tej wojny?

użytkownik usunięty
ika_1989

''Ten film obnaża co wojna potrafi zrobić z człowiekiem.''

Jeśli to dla Was taki wstrząsający film, ukazujący co wojna robi z człowiekiem to polecam obejrzeć np. Deer Hunter. Tamten film to klasyk, po którego obejrzeniu Hurt Locker będzie jedynie średniakiem z niczym nadzwyczajnym.

ocenił(a) film na 7
ika_1989

Przeczytałem w większości żałosne wypowiedzi niektórych forumowiczów. Niektóre na poziomie chłopców ze szkoły podstawowej, te wulgaryzmy, po co Wam to?

Według mnie film nie zasłużył sobie na Oscara za najlepszy film i za scenariusz - w sprawach reżyserii, montażu czy dźwięku nie wypowiadam się, ponieważ nie znam się na tym. Prawdą jest, że wielokrotnie przyznawano Oscary filmom słabym, ale za to typowo amerykańskim. Taki jest również The Hurt Locker. Nie ma w tym filmie nic czego nie byłoby w innych produkcjach nazwijmy je wojennych. Jest to film stylizowany na paradokument z taką trochę mcburgerową psychologią. NIedawno obejrzałem film pt. Bitwa o Irak, sprzed 2 lat, powiem szczerze, tak ogólnie nie widzę wielkiej różnicy między tymi filmami, nawet jeśli spojrzę na średnią ocenę obu filmów, jest w zasadzie identyczna.

Skąd Oscar za najlepszy scenariusz?? Tu już doznałem zupełnego szoku, wszystko rozgrywa się sztampowo, jedna akcja, kolejna, kolejna, widzimy jedynie inne metody unicestwiania pułapek. Scenariusz tego filmu nie wciska w fotel zupełnie. Przypomnijmy choćby takie filmy jak Fargo czy Pulp Fiction, tutaj nie ma żadnego napięcia, żadnych zwrotów akcji. Ok, powiecie, tak miało być, ale jak dla mnie za mało.

Zawsze problemem jest zmierzenie się z filmem, który otrzymał Oscara, chcemy mieć SuperDanie, a podają nam twardego jak podeszwa schaboszczaka. A jednak postawiłem temu filmowi 7-mkę czyli ocenę dobrą. Ponieważ zachowany jest jako taki poziom, to tak jak z uczniem, który nie ma przebłysków i wiem, że nie będzie najlepszy, ale nie jest również najgorszy, ot taki między 3 a 4. Reżyseria, scenariusz, montaże, gra aktorów, dźwięk, wszystko to jest ok, ale brakuje błysku, czegoś nowego. Za rok nikt o tym filmie nie będzie pamiętał.

ocenił(a) film na 7
robert0073

Jeszcze czego zapomniałem dodać. Na moją końcową ocenę czyli Dobrą minus, złożyło się również pokazanie społeczności irackiej i sytuacji w tym kraju. Śmiem twierdzić, że zrobiono to sztampowo, choć jest kilka scen, które robią wrażenie, jak ludzie na balkonach, obserwujący żołnierzy amerykańskich. Ci z kolei podejrzewają każdego o niecne zamiary. Sceny z dziećmi rzucającymi kamieniami z wozy wojskowe. Zrobienie z chłopaka bomby-pułapki. Jednak to wszystko już było w filmach także Made In America.

ocenił(a) film na 1
robert0073

Tak masz rację poza kilkoma dosłownie kilkoma bardzo krótkimi dobrymi
scenami reszta to tani hamburger z podrzędnej restauracji czyli zmieszane
bezładnie zupełnie pozbawione realizmu sceny zupełnie nie przekonujacy
bohater /poza scena w stanach/ jednym słowem PORAŻKA 1/10

ocenił(a) film na 4
ika_1989

toż więcej "obnażania" jest w rambo, nie mówiąc o łowcy jeleni czy plutonie. a zastanawianie się w imię czego poświęcają życie? serio? na podstawie tej miałkiej fabuły?

ocenił(a) film na 9
Groma

ja sie nie zgodze z twoim komentarzem, mi sie podobal ten film i mowil bardzo duzo natemat tego co sie dzieje w Iraq'u... ale kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie. =)

użytkownik usunięty
young_sniper

Mówił dużo, ale dużo nieprawdy. Ten film jest mocno przekłamany w celach propagandowych.

ocenił(a) film na 7

Chciałbym dodać że film został przekłamany przez CIA, na zlecenie tajnej żydowsko-amerykańsko-masońskiej organizacji odpowiedzialnej między innymi za zamach 11 września, kryzys na giełdzie, zamach na Jana Pawła II,trzęsienie ziemi na Haiti i pobicie Janka z Dąbrowy Małej. Na podobieństwo dwóch laboratoryjnych myszy, grupa ta pragnie ZDOBYĆ WŁADZE NAD ŚWIATEM!!!!

ocenił(a) film na 1
Groma

Generalnie trzeba było ochłonąć przed oceną filmu - bo teraz wszyscy z założenia nie będą Ciebie traktowali poważnie.

A film jest mierny - prócz steków kłamstw ( np: rozbrajanie bomb), głupot (np zatrzymanie samochodu przez głównego superbohatera) i bzdur ( sranie w gacie przed wymierzeniem w tubulca z jednoczesnym przystawianiem broni do głowy każdemu białemu żołnierzowi NATO w okolicy). Jedyny pozytywny aspekt jaki zauważyłem to końcowe sceny z których wynika, że żołnierzom po skończeniu służby ciężko się odnaleźć w normalnym świecie - dlatego też decydują się na powrót do piekła.

ocenił(a) film na 1
Polac

Zgadzam się z tobą ale film jest tak wkurzający że każdego mogło trochę
ponieśc 1/10

ocenił(a) film na 6
Groma

Film rzeczywiście powalający nie jest, ale zakończenie jest w nim idealne. Na Oskara nie zasłużył, chociaż gra głównego bohatera <jak-mu-tam-było?> jest przekonująca. 6/10

Groma

kiedy oglądałem film po raz pierwszy, wyłączyłem go wściekły gdzieś po 30 min. musiałem ochłonąć, żeby do niego powrócić. ciśnie mi się na usta podobna opinia jak u autora tematu, ale nie chcę zaćmić potencjalnemu czytelnikowi konkretów wulgaryzmem. nie, dobra, to jest shit jakich mało. serio. powiem tak, główny bohater jest tak przerysowany i standardowy jakich mało. ludzie, w ilu filmach widzieliśmy już ten archetyp? w tej formie to ma się on prawo pojawiać w satyrach, a nie "poważnych" produkcjach. poza pierwszą sceną reszta filmu to absolutne dno. niesubordynacja podobna do tej, jaką reprezentuje sobą bohater nie jest tolerowana. nie i już. koniec i kropka. banda saperów (ok, jeden z przeszłością w sf) ratująca zadki nieporadnym green berets? nie trzymające się kupy śledztwo głównego bohatera w sprawie śmierci chłopca i podejmowane przez niego decyzje typowe dla bohatera filmów klasy B a nie prawdziwego żołnierza. nie. nie akceptuje tego. wiem o czym mówię, pracuję w biznesie.