Nie sposób oderwać wzroku od ekranu przy oglądaniu tego filmu. Przez cały czas coś się dzieje, nie wiadomo, co akurat wybuchnie, który z wrogów wystrzeli. Nie można nikomu ufać, każdy może być potencjalnym zamachowcem. Wartka akcja, zdjęcia są niesamowite, film jest niesamowicie realistyczny. Każda scena, tzn. każda akcja przeprowadzana przez ten oddział saperów powoduje, że aż się ręce pocą przy oglądaniu. Nominacja do Oskara w pełni zasłużona.
9/10
Fakt. Trzyma w napięciu niesamowicie, ja o mały własnych palców nie zjadłem ;) Aż dziw, że za reżyserię odpowiedzialna była kobieta, stworzyła naprawdę mocne, typowo męskie kino. Aktorsko też nie można niczego zarzucić, aczkolwiek mi od nominowanego do statuetki Rennera bardziej podobał się Geraghty, który zagrał Owena.