7,3 102 tys. ocen
7,3 10 1 102297
7,2 42 krytyków
The Hurt Locker. W pułapce wojny
powrót do forum filmu The Hurt Locker. W pułapce wojny

Na wstępie: na 10 daję 7 gwiazdek. Widząc komentarze niektórych przedmówców dochodzę do wniosku, że ten film im się nie spodobał, bo nie ma tam krytyki wojny w Iraku. I co z tego, zapytam. Czy mało Wam ,,kanonicznych" filmów krytykujących udział USA w wojnie indochińskiej? Pomińmy zatem aspekt polityczny, bo film, jako dzieło sztuki, nie musi się mieszać w politykę. To nie jest również kanoniczny film wojenny z typowi scenami batalistycznymi, amerykanskim patosem, który zdążył już wcześniej wszystkich zdenerwować i znużyć. Tak więc nie ma patosu, nie ma wielkiej bitwy. Jest praca trzech ludzi, którzy ryzykują życie po to, by setki innych niewinnych ludzi mogło żyć, żeby praca jakiegoś psychopaty, który w imię chorych ideałów potrafi zabić i zranić setki innych. Film ukazuje tezę, z którą się cześć z Was także nie zgadza, a mianowicie, że wojna uzależnia. Otóż moim zdaniem tak jest. Jest to pewne psychiczne wypaczenie, co doskonale obrazuje scena w supermarkecie, gdzie główny bohater nie potrafi poradzić sobie przy regale z płatkami. Pamiętacie Walkena w ,,Łowcy jeleni"? Tam rosyjska ruletka też stała się przeklętym uzależnieniem. Moim zdaniem film naprawdę spoko, może rzeczywiście nie zasługuje aż na tyle Oskarów, ale to nie pierwszy raz, wspomnę tylko Slumdoga, któremu Akademia też nie poskąpiła nagród.

q_ba87

ten film jest wtórny do bólu, postacie, szczególnie ta głównego bohatera, jest przerysowana, nierealna (podobnie jak 90% rzeczy które robi w tym filmie) i skopiowana z 1000 podobnych typów, pojawiających się w 1000 podobnych filmów. to samo młody rookie, fakt, ja stawiałem że zginie, został jednak tylko ranny. wiecie z czym mi się kojarzy brak składności fabuły? z pewnym reżyserem, U.Boll :D teraz to sobie uświadomiłem. następujące po sobie wątki są czasami tak samo z d... jak te w dungeon siege. i nie, ja nie jestem przeciwnikiem wojny w iraku. tym krajem rządził psychol i morderca a liberalny, lewacki świat, poza grożeniem paluszkiem nic z tym nie robił. cieszę się, że ameryka w końcu zamiotła sprawę i tak powinno się to robić. a że wojna niesie ze sobą ofiary? owszem, niesie, ale pytam lewackich liberałów, ilu cywili zginęło od amerykańskich kul i bomb, a ilu wcześniej wymordował saddam, ilu zginęło z ręki bas, a ilu później zamordowali partyzanci? o tym już nikt nie powie, bo to niepopularne, lepiej obrzucać amerykę gównem. wojna jest zła. nigdy w życiu nie chciał bym, żeby spotkał nas, polaków, los irakijczyków. jednak, gdyby w naszym kraju doszedł do władzy tyran mordujący tysiące niewinnych, modlił bym się, żeby znalazła się taka ameryka, i skopała mu zad jak się patrzy.