W jaki sposób "terroryści" byli w stanie jednym strzałem z AK (karabinek na nabój pośredni, skuteczny i w miarę celny faktycznie na max 200m) położyć bohatera granego przez Finnes'a, podczas gdy "dobrzy" musieli się wpierw wstrzelać w cel z Barreta M82 (karabin snajperski skuteczny nawet na 2,5 km), zanim położyli "złych". Sądząc po czasie w ajkim kula leciała do celu, ta chatynka musiała być dość daleko, więc jakim cudem ci z ak W OGÓLE trafili za pierwszym strzałem finnes'a kładąc go trupem na miejscu ?? Jeśli odległość do tej chatki przekraczała 300 m to trafienie człowieka z ak 47 jest po prostu fartem, bo technicznie nie jest możliwe. BTW. znam się na broni i wiem co mówię.
dobrze prawisz... nie ma to sensu, jak zresztą cały ten film. jest to po prostu wyssana z palca historyjka
Na broni może się znasz ale z pewnością nie należysz do osób uważnych.
Broń, z której "terroryści" razili żołnierzy z odległej chatki to był snajperski karabin SWD (Snajperskaja Wintowka Dragunowa) kal. 7,62. A AK47 uzbrojony był "terrorysta", który został trafiony nieopodal pozycji irackiego snajpera. Pozdrawiam.