W pewnej scenie są ostrzeliwani na pustyni. Zastrzelili wtedy 2 albo 3 żołnierzy: Chrisa i kogoś tam jeszcze. Zostali ostrzelani z tego małego domku-bunkra. Nie mam pojęcia jaką broń mieli ci talibowie ale żołnierze usa mieli snajperke berette ileśtam, którą można spokojnie trafić w bak lądującego samolotu. Więc jakim cudem talibowie trafili ich praktycznie pierwszymi strzałami a tamci mając ich cały czas na celowniku nie potrafili trafić z takiej broni?
Nie beretta, a Barret- broń snajperska, 50cal. Widzisz, tym właśnie różni
się przygotowana akcja (jak to było w przypadku "Talibów"), od obrony
koniecznej. Na początku nie wiedzieli do kogo strzelają, zanim znaleźli
porządną osłonę, 2óch zostało już ściągniętych. A ten 3ci, który już
strzelał, no nie wiem- główna zasada, to nie wychylaj się ponad broń, a on
się wystawił od tułowia w górę, także wykwalifikowany snajper "Talibowski"
(bo naprawdę są dobrzy) ściągnął go strzałem w klatkę. No i jak dobrze
zauważyłeś, jak już zlokalizowali ten "bunkier", talibowie nie mieli szans.
850m(bo taka była odległość) przy Barret'cie nie wymaga obliczania efektu
koriolisa (spolszczyłem:P), mieli troche ułatwione zadanie. Pozdro.
A tak poza tym to talibowie byli wyszkolonymi snajperami a ci żołnierze byli saperami (nie umieli tak dobrze posługiwac sie taka bronia bo byli szkoleni do czego innego) a jak wiadomo strzelanie ze snajperki to nie jest latwa sprawa przy takiej odleglosci licza sie milimetry i nawet malenka sila wiatru.
Przy tym kalibrze i tej odległości siła wiatru nie gra znaczącej roli(pow.
90km/h - owszem), ale co do milimetrów masz rację. Saperzy amerykańscy mają
takie same szkolenie bojowe, jak piechota, także co do umiejętności obsługi
broni nie mogę się z Tobą zgodzić. Pozdrawiam.
ACAB, a to ciekawe bo internet sie az roi od wypowiedzi otwartych zolnierzy, pod nazwiskiem, oficjalnie, zarowno weteranow Iraku, Afganistanu i innych wspolczesnych wojen jak i wciaz w sluzbie, jak film jest cholernie nierealsityczny. Jednym z pwotarzajacych sie zarzutow jest fakt, ze saperzy nie sa szkoleni ze snajperki w najmnijeszym stopniu.
DAVEMASTER: Kolego nie wątpię, że częściowo masz rację... Z tym, że (jak
już pisali poniżej) w grupie na ogół jest saper i ekipa która w razie
potrzeby zajmuje się ostrzałem, James był szkolony(w tym, cz innym stopniu,
bo nie wierzę, że w ogóle...chociaż to tylko film:P), ale to Sanborn był
snajperem, dlatego on strzelał. Sanborn był normalnym żołnierzem piechoty,
dostał przydział do saperów (tak przynajmniej sobie wydedukowałem) i tam
zajął się strzelaniem i usprawniał swoje szkolenie bojowe. A z tego co
wiem, to amerykanie, cz to w Iraku, Afghanie cz gdziekolwiek- przechodzą
wszyscy takie samo szkolenie bojowe, cz jest to radiowiec, cz medyk...cz
saper. Tyle, że przygotowania trwają 3mieś(jak jesteś 1szy raz) zanim
ruszysz na misje, w 3msc nie zrobią z Ciebie zajebistego snajpera, cz
szturmowca, ale przeszkolenie musi być w tym cz innym stopniu- bynajmniej w
takim przekonaniu cały czas mnie utrzymywali. Jednak jak dobrze wszyscy
wiemy, jak ktoś jest od wszystkiego, to jest do niczego. Fakt, masz też
rację w tym, że film nie jest do końca realny- Sanborn ma problem z
trafieniem w cel nieruchomy (2albo3 razy), a kiedy cel wstaje i zaczyna
biec...trafia go jednym strzałem:) Pozdrawiam.
co za debilny argument! kobieta ale profesjonalna reżyserka! weź się z tym szowinistycznymi tekstami!
Po tym gniocie co zrobiła można ją nazwac tylko KOBIETĄ bo już na pewno nie
reżyserką a profesjonalizm... to może gdzieś ma;-P ale w przypadku THL go
nie pokazała
:P Kolego kobietki też walczą, czasem ciężko odróżnić je od mężczyzn
(jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny, jak i umiejętności). Miałem taki
przypadek, że rozmawiałem z panną, ale dopiero po ok minucie się
zorientowałem, że to laska, wtedy przestałem do Niej mówić "dude" LoL.
Sytuacja wygląda inaczej, jak popatrzeć na jednostki specjalne, tam nie ma
kobiet, zbyt mała siła fizyczna (nie mówiąc o wy3małości na ból - bo to, że
kobiety są twardsze, to tylko mit...).
na dodatek strzelal Sanborn a jak mowil wczesniej sluzyl w wywiadzie, zwiadowcy to najczesciej snajperzy wiec bardzo mozliwe ze byl wczesniej snajperem
wlasciwie to prawie pewne ze byl znajperem daltego gdy zostal saperem zajmowal sie oslona
Bardziej to że saperzy nie mogli trafić z Barreta dziwi mnie to że od kiedy Sanborn chwycił za karabin snajperski przeciwnik przestał strzelać a chwile wcześniej szybko rozprawił się z tamtymi chłopakami. Pozycji nie zmienił a przez pięć minut nie padł żaden strzał w jego kierunku, Eldridge zdążył nawet oczyścić magazynek...
Talibowie mogli strzelać z Dragunova ale głowy nie daje bo słabo widać.