w tym pojedynku Avatar, ale generalnie powinny wygrać Bękarty, bo są znacznie lepsze od obu tych filmów
Wczoraj to dziwo obejrzałem i stwierdzam na spokojnie że ten film to żadna konkurencja dla Avatara. Raż że tematyka filmu jest zupełńie inna. Dwa- film jest nakręcony stosunkowo tanio - co widać po marnym rozmachu scen akcji. Trzy - o czym wogóle to ma być ? Film w formie paradokumentalnej niekiedy, ma się wrażenie że już to gdzieś było.Bo tematu pracy saperów wcześniej nie było? To dajmy pilotów, snajperów lub jakieś inne jednostki inżynieryjne - jakie to ma znaczenie?
Oczywiście IRAK - dla Jankesów to słowo wyrocznia. Tylko że na temat tej wojny jest stosunkowo więcej lepszych filmów ,których były setki, a ten nie wnosi do gatunku nic nowego. Na łeb bije go Green Zone, choć ten obraz jest dopiero w kinach.
lepszy the hurt locker. Avatar bardzo słabo wypada fabularnie i jest przewidywalny, dla mnie nuuudnyy.
Tego Oscara chyba dali dlatego , aby dopiec Cameronowi. Zwykła zazdrość na geniuszu kina z zazdrości.Zemsta szczególna bo Bigelow to jego eks-żona.