Sorry, w filmie jest niezliczona ilość potknięć i logicznych kiksów. Kilka sensownych zdań dot. zadłużeń, oraz ładne miejsca akcji - nie ratują całości. PS - Po co było urządzać strzelaninę w muzeum Gugenheima, zamiast w cichej uliczce? - Po to, aby widz miał małą rekompensatę za absurdalny scenariusz.