Początek filmu zapowiada się super - kino akcji. Potem troche komedia, rozumiem zamysł reżysera. Na minus wplątywanie poważnych tematów takich jak "wielka miłość" i ciężka choroba. W pewnym momencie żmudny, ciężki do strawienia. Potem się rozkręca. Kilka wątków i tekstów śmiesznych. Jakby był samym kinem akcji, albo grający na emocjach, ale bez przekolorowania to byłoby wiadomo jak to ugryźć.
Dlatego tylko 6.