Tylko tyle ? Film chce Ci opowiedzieć że bycie prawicowcem jest niemile widziane przez lewackie Hollywood. A te wydarzenia ponoć były natchnieniem dla szturmujących Kapitol kilka lat temu.
Chodzi o Dzienniki Turnera ksiazke ktora pojawia sie w filmie, jest to nie jako biblia ultra prawicowych extremistow byla tez miedzy innymi u Timothy Mcvaigh`na odpowiedzialnego za zamach z Oklachoma City i kilku innych odpowiedzialnych za zbrodnie nienawisci w USA
Niektórzy nadal uważają, że największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa USA, są muzułmańscy ekstremiści. Natomiast nie wiem dlaczego nikt nigdy nie nazywa KKK czy podobnych im organizacji terrorystami. Dziś Trump chcę tak nazywać kartele narkotykowe, a ludzi szturmujących Kapitol, gdzie zginęło 6 Amerykanów ułaskawia. Oczywiście nie bagatelizuje islamskich terrorystów, zaznaczam to zanim ktoś zacznie sypać populizmami
Sluchaj zadnej skrajnosci nie popieram mamy poprostu wiecej sfrustrofanych muzulmanow w naszym swiecie niz bialych radykalow i to az tyle niestety
Muzułmański ekstremizm stanowi zagrożenie w wielu zakątkach globu. Przypomnij sobie liczne zamachy w Europie i spójrz ile incydentów z ich udziałem ma miejsce choćby w takiej Anglii. Francji czy w krajach skandynawskich. I to właśnie Europa jest najbardziej zagrożona i tak to jest, jak dwie skrajnie różne cywilizacje i kultury zaczynają się mieszać. Tu nie chodzi o rasizm i izolacjonizm a wnioski wyciągnięte na podstawie wielu zaszlych wydarzeń i tarć z kart historii. Turystyka okej, otwarte granice okej, mieszanie się kultur sobie pokrewnych okej, ale nie można robić z kraju masowego kulturowego bigosu, bo ten bigos zacznie w koncu sie gotować coraz bardziej i bardziej aż sie wyleje..ze tak to obrazowo ujme. ;p
Ja napisałem o USA i ich hipokryzji w postrzeganiu zagrożenia. Nie wypowiedziałem się na temat zagrożenia ekstremizmem islamskim w skali globalnej. Chodziło mi postrzeganie terroryzmu jako stricte związanego z islamem, a działania jakiejkolwiek innych grup wywodzących się z kultury chrześcijańskiej bardzo często terroryzmem nie są nazywane.
Pisze się McVeigh jakby co... Poza tym - Timothy McVeigh podłożył samochód z materiałami wybuchowymi pod budynek federalny, ponieważ nie spodobała mu się sytuacja z ATF i Waco, kiedy to ATF wymordowała niewinnych ludzi praktycznie za nic. Poza tym, sam fakt posiadania Dzienników Turnera w jego domu nic nie znaczy, a podobieństwo do zamachu opisanego w Dziennikach do jego akcji jest na takim samym poziomie, jakbyś uznał, że Strzelanina w Columbine High była inspirowana Harrym Potterem, bo tam też był atak na szkołę...
A tak BTW - zanim się wypowiesz na temat jakiegoś dzieła, to wypadałoby najpierw je przeczytać. Dzienniki Turnera to słaba książka, fikcja literacka, która nikogo do niczego nie próbuje nawet przekonywać - wizja świata, w którym lewicowe rządy doprowadzają do chaosu, którego główni bohaterowie próbują się pozbyć, mnóstwo wymyślonych zdarzeń (dziś mamy Eppsteina, Diddi'ego i innych zwyrodnialców, więc gdyby napisano taką książkę dzisiaj, to nie byłoby problemu znaleźć dobre inspiracje). Tam nie masz przekazu, po prostu leci sobie fabuła i w zasadzie dziwnie się czyta dzienniki, w których Turner opisuje życie innych postaci. Generalnie jakbyś wziął Dzienniki Turnera i przepisał je tak, żeby odwrócić rolę, czyli lewicowcy walczą z prawicowym rządem, to lewica piałaby z zachwytu i nazywała tą książkę "historią o uciśnionych ludziach, którzy walczą o wolność".