Zgadzam się z przedmówcą, film jest narpawdę bardzo słaby pod każdym względem, zarówno, scenografii, fabuły, napięcia, błędów logicznych a także ( w środku nocy, nagle za oknem jest dzień), scenariusza i innych (wnioskowanie bohaterów było z niczego, zero spójności) - najgorsza jednak w tym filmie była gra aktorów. Polecam jedynie ten film osobą, które większości dobrych, bądź przyzwoitych horrorów (typu Krąg, Klątwa, Shutter, czy o zgrozo Martyrs) dają ocenę 1/10 i piszą, że dali by mniej, bo dno totalne. Ja rozumiem, że film może się nie podobać, ale żeby od razu dno totalne - obejrzycie sobie właśnie ten film, bądź Piętno Wilkołaka to dopiero zobaczycie co to są niszowe horrory.
Daje 2/10 w sumie nie wiem za co, bo napewno nei za cycki głównej bohaterki, które były moim skromnym zdaniem równie tragiczne jak i jej cała figura, ale za powiedzmy za pierwsze 30 minut filmu, które jeszcze zleciały bez większego bólu, choć były równie słabe.