8 lat temu potrafili nakręcić z nim genialny film, a teraz z sequela robią jakąś bollywoodzką produkcję? Sceny walki absurdalne, gołym okiem widać efekty komputerowe... Jedynie mój sentyment do Tony'ego ratuje ocenę filmu.
Zgadzam się. Najgorszy film jaki widziałem z Tonym Jaa. Nie wiem czy to wpływ ameryki, ale gdyby nie Tony Jaa, to po 20 min film to wyłączenia. Sceny ze skuterami beznadziejne, efekty na poziomie zeszłego stulecia, dziwne nieścisłości (SPOJLeR: Najpierw największy zły potrzebuje tłumacza, aby się dogadać z Tonym, jednak gdy zleca mu misje i mówi, albo to zrobisz albo po słoniu...Tonym dziwnym trafem rozumie co się do niego mówi).
Nie wiem jak to jest z filmami z Tonym Jaa....ale ich kontynuacje to tragedię :/ A szkoda bo umiejętności ma ten aktor niesamowite
Widziałem Ong bak 2 i 3. Ong bak 2 mi się nawet spodobał, chociaż nie tak jak Ong bak 1, Ong Bak 3 nieco przesadzony ale w porównaniu do Protectora 2 to jest o niebo lepszy.
Najgorszy jest "Ong bak 3". Nie tylko najgorszy z Tonym Jaa. W ogóle najgorszy film o sztukach walk jaki powstał.