nie wiedzieć, czemu nie jest to fabuła japońskiej produkcji, tylko jakieś badziewie, bez ładu i składu, oraz sensu. Ale to nie o tym chciałem. Straszących momentów zasadniczo brak, klimat 1 poleciał na pysk. Sequel z japonii według mnie jest sto razy lepszy i bardziej klimatyczny, choć momentami też przynudza.
Natomiast zagadkowa jest nie zmieniająca się mina dziecka. Czy on się boi, czy chce mu się kupę? Heheheheh. Lipa, troche. Jak sądzicie?? Są dobre strony?