Film dosyć... nierówny. Elementy wręcz zabawne (atak wściekłych łosi na samochód) przeplatają się z naprawdę mrocznymi i sugestywnymi. Gdy przetrwa się pierwsze 40 minut, dalej jest już tylko lepiej, a film odzyskuje klimat pierwszego "The Ring". Klimat jest zresztą najmocniejszym elementem filmu" w czasach, gdy horrory starają się dosyć nieudolnie straszyć (bo nie przerażać) widza litrami lejącego się zewsząd keczupu czy zainteresować historyjką o starych, indiańskich cmentarzyskach w piwnicach, "Ring 2" jest (momentami) autentycznie straszny - 7+/10.