Moim zdaniem film jest świetny - trzyma w napięciu, a postać Samary wzbudza strach, który jak dla mnie ustępuje tylko postaci Hannibala Lectera z "Milczenia owiec" ....
Jednakże żałuję że poszłam na ten świetny horrorek do kina :-/ Mieszkam w małym mieście , toteż mamy tutaj małe kino, gdzie właściwie wpuszczają chyba wszystkich bez względu na to od ilu lat jest film. Tak więc na przodzie siedziały jakieś trzynastolatki i co chwila wybuchały śmiechem,a gdzieś tak w drugiej polowie filmu wymyslily konkurs, która głośniej piśnie:-/ Nie wspominając o całym szeleszczącym prowiancie jaki przyniosly :-/ Mimo, że siedziałam w ostatnim rzędzie słyszałam każdego batonika, którego otwierały :-/ Wielokrotnie ktos je uciszał, ale po paru minutach one znowu robily swoje:-/ W tym przypadku sądzę ze mialabym lepsze wrazenia z filmu gdybym siedziała sobie w domu przed siedemnastocalowym monitorkiem i przy moich slabych glosnikach :-/ Tamte dziewuchy zupałnie popsuły klimat i wątpie czy same kojarzą coś z fabuły filmu:-/ Zero kultury.....