Osaczenie samochodu i atakowanie go przez grupę śmiercionośnych, stworzonych komputerowo jeleni to chyba najgłupsza scena jaką w życiu widziałem. Boję się, że niedługo zobaczymy w kinie atak rozwścieczonych leniwców albo krwiożercze chomiki.
Jelenie nawiązują do koni z pierwszej części, reżyser chciał pokazać wpływ Samary na zwierzęta, jak wiemy wyczuwają one pewne rzeczy...poza tym są silnie związane z symboliką Japonii.można sie tego dowiedzieć z wywiadu z Hideo Nakatą..
Jeleń nie jest w tym filmie użyty jako symbol tylko jako zabójcza bestia co jest bezdennie głupie. Sama scena jest beznadziejna również pod względem technicznym.
może i symbolika, Japonia, Hideo Nakata- ale te jelenie zupełnie zepsuły mi seans. Konie w pierwszej części wypadły dużo bardziej przekonująco. A komputerowe jelenie były po prostu... za bardzo komputerowe. Można było to lepiej pokazać. W końcu na filmie nie oszczędzali.
Faktycznie. Widać że te jelenie zrobione były komputerowo... Tak, bardzo sztucznie poruszały się. Scena sama w sobie nie najgorsza.
http://www.youtube.com/watch?v=M-aCGZ2bQeQ
Może i widać, że są komputerowe ale scena nie jest zła.